„Ziobro zawstydzony praktykami”. Zbigniew Ziobro zaatakował kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego za to, że ten w czasie kampanii wyborczej, jako prezydent Warszawy, podarował stołecznej policji nowe radiowozy. – Nie widzę tutaj niczego dziwnego, przecież to jest całkowicie naturalne, że jako prezydent Warszawy wzmacniam służby mundurowe z miasta – odpowiada włodarz stolicy. B. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro (PiS) poinformował w środę o złożeniu zawiadomienia do prokuratury oraz do Państwowej Komisji Wyborczej zarzucając Trzaskowskiemu, że „w kampanii prezydenckiej rozdaje radiowozy kupione z publicznych pieniędzy”. W poniedziałek stołeczni policjanci odebrali sprzęt podarowany im przez urząd miasta – prezydent Warszawy wręczył im wówczas kluczyki do 27 pojazdów.Ziobro zarzucił, że Trzaskowski i jego środowisko podnosi, że za rządów PiS, w tym w czasie parlamentarnej kampanii wyborczej 2023 r. kupowany był ze środków Funduszu Sprawiedliwości sprzęt przekazywany następnie strażakom. „Tymczasem, to Trzaskowski wykorzystuje publiczne pieniądze do kampanii” – napisał Ziobro na platformie X„Hipokryzja Bodnara”Dodał, że FS miał „ustawowy obowiązek wspierać ofiary wypadków (przestępstw drogowych)”, a „program wsparcia straży trwał sześć lat – także poza wyborami”. „Dziś Prokuratura Krajowa przesłuchuje strażaków z całej Polski w sprawie wozów, które otrzymali. Czy hipokryzja Adama Bodnara ma granice?” – zapytał. Czytaj także: Zabójstwo ratownika medycznego. Ratownicy pójdą na kurs samoobrony?Do tej sprawy Trzaskowski odniósł się w środę na briefingu prasowym w Cekowie (woj. wielkopolskie).Podkreślił, że jego środowisko polityczne przez lata piętnowało uznaniowość, kiedy PiS rozdawało pieniądze, czy radiowozy tym gminom, w których chciało zwiększyć swoje poparcie w kampanii wyborczej. – Natomiast ja jestem prezydentem Warszawy, myśmy miesiące temu razem z Radą Miasta przegłosowali program „Warszawa chroni”, gdzie wzmacniamy swoją odporność na kryzysy. To jest całkowicie naturalne, że ten program jest kontynuowany – przekonywał.Trzaskowski zapewnił, że nie wybiera gmin, którym chce pomagać ze względów politycznych, tylko jako prezydent m.st. Warszawy kontynuuje stołeczne programy.„Grochem o ścianę”– Ja nie widzę tutaj niczego dziwnego, przecież to jest całkowicie naturalne, że jako prezydent m.st. Warszawy wzmacniam służby mundurowe z miasta, którym zarządzam i kontynuuję programy, które trwają od wielu, wielu lat – dodał.Czytaj także: Większa ochrona przed mobbingiem? Jest propozycja nowej ustawyPrzypomniał, że programy wspierania Policji w Warszawie mają swoje korzenie w czasach rządów PiS, kiedy „Warszawa była okradana z pieniędzy, a samorządowcy brali odpowiedzialność za bezpieczeństwo miasta”. – Nie widzę w tym nic dziwnego – mówił.– Porównywanie tego z praktykami PiS-u, który wydawał pieniądze publiczne na swoją kampanię wyborczą, wybierał sobie miejscowości, rozdawał czeki bez pokrycia to coś absolutnie nieprawdopodobnego. Tych dwóch sytuacji w żaden sposób nie da się porównać – ocenił kandydat na prezydenta Polski.– Widzę, że pan minister Ziobro chyba zawstydzony praktykami, które wspierał za swoich czasów, próbuje w tej chwili atakować. Tylko to jest grochem o ścianę – dodał.