Chwile grozy na lotnisku w Busan. Trzech pasażerów zostało rannych podczas ewakuacji samolotu linii Air Busan, który zapalił się podczas postoju na międzynarodowym lotnisku w Busan w Korei Południowej. Maszyna miała lecieć do Hongkongu. Na jej pokładzie znajdowało się 169 pasażerów i siedmioro członków załogi. Ogień zauważono najpierw w ogonie samolotu. Z maszyny, która była przygotowana do rejsu do Hongkongu, ewakuowano łącznie 176 pasażerów i członków załogi. Trzy osoby odniosły nieznaczne obrażenia podczas akcji ewakuacyjnej. Pożar rozprzestrzeniał się na tyle szybko, że samolot uległ znacznemu zniszczeniu. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.Południowokoreańska agencja prasowa Yonhap podaje, że strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą osiem minut po przyjęciu zgłoszenia. Zdjęcia maszyny po pożarze, które zamieszczają media, świadczą o tym, że samolot został zniszczony na tyle, iż nie nadaje się do użytku. Tragiczny lot Jeju AirPod koniec grudnia ub.r. rozbił się na lotnisku Muan pasażerski Boeing 737-800 linii Jeju Air. Południowokoreańskie ministerstwo transportu poinformowało we wstępnym raporcie, że w obu silnikach samolotu znaleziono kacze pióra. Dokładne ustalenie przyczyn katastrofy może potrwać kilka miesięcy.Śledczy zwracają uwagę, że nie ustalono dokładnego momentu zderzenia z ptakami, ponieważ rejestrator danych lotu (FDR) i rejestrator głosu w kokpicie (CVR) przestały jednocześnie zapisywać dane na cztery minuty i siedem sekund przed zderzeniem maszyny z lokalizatorem w pobliżu pasa startowego.Zobacz także: Wielki nalot śledczych. Ofensywa służb po katastrofie samolotu