Ratownik został ugodzony nożem. – Sąd w pełni zaaprobował stanowisko prokuratury i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania – powiedział we wtorek po wyjściu z posiedzenia aresztowego prok. Arkadiusz Szewczak z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach. Prokurator wyjaśnił, że u podstaw wniosku prokuratury o areszt legły w zasadzie wszystkie przesłanki ustawowe, „albowiem w pierwszej kolejności podejrzanemu zarzuca się popełnienie zbrodni zabójstwa popełnionej ze szczególnym zamiarem motywacyjnym, co samo w sobie jest już pewnym ewenementem”.– Dodatkowo zarzuca się mu czynną napaść na drugiego z ratowników medycznych, przy czym w tym przypadku zarzut ten jest powiązany z usiłowaniem co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodał prok. Szewczak.Według ustaleń śledczych 25 stycznia w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego w Siedlcach miała miejsce impreza, w której uczestniczyło sześć osób, w tym 59-letni Adam Cz. Mężczyzna źle się poczuł i wezwał pogotowie, a po przyjeździe zaatakował jednego z ratowników. 64-letni członek zespołu ratowniczego został ugodzony nożem w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł. Drugi z ratowników został zraniony w nadgarstek.Zobacz także: Ekstremalnie trudna praca ratowników. „Jesteśmy atakowani, obrażani”