Orban wydawał się nieprzejednany. Choć Viktor Orban do ostatniej chwili szantażował Unię Europejską wetem ws. przedłużenia sankcji, jeśli przesył gazu nie zostanie wznowiony przez terytorium Ukrainy, ostatecznie się wycofał. Radosław Sikorski wskazuje, że może to być wynik słów Donalda Trumpa. Radosław Sikorski wziął udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich UE w Brukseli. Zapadła na nim decyzja o przedłużeniu obostrzeń gospodarczych nałożonych na Rosję w związku z jej napaścią na Ukrainę. Sankcje są przedłużane co sześć miesięcy - wymaga to jednomyślnej zgody wszystkich stolic UE. Węgry blokowały tę decyzję, a w związku z tym, że sankcje wygasały z końcem stycznia, sprawa stanęła na ostrzu noża.– Mam dobrą wiadomość i złą. Z jednej strony Węgry wycofały swoje zastrzeżenia, jeśli chodzi o przedłużenie sankcji nałożonych na Rosję, więc mamy kolejne sześć miesięcy. Ale z drugiej strony, nie zgodziły się na wspólny komunikat, jeśli chodzi o farsę wyborczą na Białorusi – powiedział po siedzeniu Sikorski. W imieniu UE oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich w tym kraju, w którym po raz siódmy po władzę sięgnął Alaksandr Łukaszenka, wydała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Stanowisko całej UE wymaga jednomyślności.Węgry nie zawetowały sankcji - dlaczego zmieniły zdanie?Pytany o to, co sprawiło, że Węgry porzuciły swoje weto, Sikorski odpowiedział, że „tweet premiera Tuska też odegrał swoją rolę”.Zobacz też: Trump ma listę winnych wojny w Ukrainie. To Putin, Biden i Zełenski– Sądzę, że prezydent Trump tutaj pomógł – stwierdził minister, pytany, czy wpływ na Węgry miał także prezydent USA Donald Trump. – Mam nadzieję, że to pierwsze jego oświadczenie, z którego jasno wynika, że obwinia Władimira Putina za tę wojnę, uważa go za agresora i że to na niego trzeba wpłynąć, by zakończyć tę wojnę, i w którym zagroził Putinowi sankcjami, wywołało refleksje w Budapeszcie, że sankcje wobec Rosji mogą być użytecznym instrumentem polityki – podkreślił Sikorski.W zeszłym tygodniu Trump oświadczył, że jeśli wkrótce nie dojdzie do umowy kończącej wojnę na Ukrainie, to Waszyngton nałoży wysokie podatki, cła i sankcje na Rosję.Szef polskiego rządu Donald Tusk w piątek napisał na platformie X: „Jeśli Viktor Orban naprawdę zablokuje europejskie sankcje w kluczowym momencie wojny, będzie absolutnie jasne, że w tej wielkiej grze o bezpieczeństwo i przyszłość Europy gra w drużynie Putina, a nie w naszej”. Minister spraw zagranicznych uważa, że z węgierskich blokad wnioski powinni wyciągnąć „nasi polscy nacjonaliści”. – Jednomyślność, liberum weto nie zawsze jest zgodna z polskim interesem narodowym, bo się okazuje, że jeśli dotyczy sankcji na złe podmioty, złych ludzi i kraje nam nieprzyjazne, to zasada jednomyślności może utrudniać nam podejmowanie decyzji, które są w polskim interesie – mówił.Sikorski był też pytany, czy uda się na trzecią rocznicę rosyjskiej napaści na Ukrainę przyjąć 16. pakiet sankcji. Szef MSZ powiedział, że na posiedzeniu w poniedziałek przedstawił priorytety polskiej prezydencji i uzgodnienie tego pakietu jest „oczywiście wysoko na liście zadań”.