Nowy szef grozi zwolnieniami. Donald Trump, tuż po objęciu urzędu prezydenta, podpisał dekret likwidujący programy dotyczące równości i różnorodności. – Pentagon zastosuje się natychmiast. Bez wyjątków, zmian nazw ani opóźnień – zapowiedział nowy sekretarz obrony Pete Hegseth, który był oskarżany o przemoc seksualną. Administracja Donalda Trumpa zamyka wszystkie programy i biura DEI. Ten skrót oznacza różnorodność, równość i integracja (z ang. diversity, equality, integration.). To program rekrutacji i szkoleń pracowników, który miał zwiększyć reprezentację osób różnej płci, ras, klas społecznych i tych z niepełnosprawnościami.– Wytyczne prezydenta są jasne: Koniec z DEI w Departamencie Obrony. Pentagon natychmiast zastosuje się do tego. Bez wyjątków, zmian nazw ani opóźnień – napisał sekretarz obrony Pete Hegseth na X/Twitterze.Na kartce dołączonej do wpisu można przeczytać jego odręczny dopisek: „ci, którzy nie zastosują się, nie będą już tu pracować”. Kontrowersyjny sekretarz obronySenat USA zaledwie jednym głosem zatwierdził nominację 44-letniego Hegsetha na nowego sekretarza obrony. To były prezenter prawicowej stacji FOX News, a także oficer Gwardii Narodowej w stopniu majora.Jego nominacja budziła duże kontrowersje ze względu na szereg zarzutów, które mu stawiano: napaści seksualnej, upijania się w pracy do nieprzytomności, problemów finansowych w kierowanych przez niego organizacjach na rzecz praw weteranów, a także przemocy domowej wobec swojej drugiej żony. Niedawno wyszło też na jaw, że zapłacił 50 tys. dolarów kobiecie, która oskarżała go o napaść seksualną w 2017 roku. Hegset odrzucał te oskarżenia, twierdząc, że są fałszywe.Czytaj także: Zabiła psa, bo „nie nadawał się do tresury”. Jest w administracji Trumpa