Europosłowie uczczą ofiary Holokaustu. Posłowie Parlamentu Europejskiego na specjalnie zwołanym posiedzeniu 29 stycznia, minutą ciszy uczczą pamięć ofiar Holokaustu. Podczas sesji plenarnej w Brukseli europarlamentarzyści wysłuchają przemówienia Corrie Hermann, córki zamordowanego przez nazistów muzyka i kompozytora Pála Hermanna. Uroczyste posiedzenie z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, przypadającego na 27 stycznia, otworzy przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.92-letnia córka Pála Hermanna, Corrie (Cornelia) Hermann, podczas posiedzenia opowie o historii swojego ojca, urodzonego na Węgrzech w 1902 r. wiolonczelisty i kompozytora, którego naziści zamordowali w 1944 roku. Następnie zostanie wykonany koncert Pála Hermanna. Podczas występu zostanie zaprezentowana jego oryginalna wiolonczela wykonana przez jednego z najsłynniejszej rodziny lutników włoskich Nicolo Gagliano.Ceremonia zakończy się muzycznym wykonaniem „Kadiszu” Maurice'a Ravela. Czytaj także: Nowy rozdział w badaniach nad Holokaustem. „Edukacja – lek na antysemityzm”Taniec z wiolonczelą zakończony happy endemUrodzony 27 marca 1902 r. w Budapeszcie Pál Hermann pochodził z rodziny żydowskiej. Uczeń Béli Bartóka uważany był za jednego z najlepszych wiolonczelistów swojej epoki.Studiował w Akademii Muzycznej im. Franciszka Liszta w latach 1915–1919. Już w czasie studiów Hermann często koncertował zarówno na uczelni, jak i poza nią. Międzynarodową karierę wiolonczelisty rozpoczął w wieku 16 lat. W pierwszych latach kariery Hermann odwiedzał Londyn z recitalami i koncertami. Zachowała się opowieść o jednym z takich pobytów. W 1928 roku Hermann i jego przyjaciel Zoltán Székely gościli z recitalem w domu De Graaffów w Londynie. Podczas wieczoru po koncercie, Hermann dla żartu zaczął tańczyć, trzymając w ramionach własną wiolonczelę. Niestety, w pewnym momencie upadł, a jego wiolonczela rozpadła się na kawałki. O szczęśliwe zakończenie wieczoru zadbał gospodarz Jaap de Graaff, mecenas i protektor sztuki, który zdecydował się kupić dla Hermanna wiolonczelę Gagliano, a dla Székely’ego skrzypce Stradivariusa. Od tego czasu muzyk koncertował w całej Europie na swoim nowym instrumencie. Czytaj także: Sztuczna inteligencja pomoże w identyfikacji ofiar HolokaustuNarodziny córki i śmierć żonyPodczas wizyty w Holandii około 1929 roku Jaap de Graaff zaproponował swojej siostrzenicy Adie Weevers, która mieszkała w Amersfoort, aby pojechała i zobaczyła występ Hermanna w Amsterdamie. Pomimo różnych narodowości i religii, spotkanie zakończyło się małżeństwem. Para przeprowadziła się do Berlina. W 1932 roku urodziła im się córka Corrie Hermann. Małżeństwo Hermannów zakończyło się nieszczęśliwie. Adie zginęła tragicznie – utopiła się podczas kąpieli w Morzu Północnym. Życie w ukryciu i rozstanie z córką W Berlinie Hermann podjął pracę w Musikschule Paul Hindemith Neukölln (1929-1934), gdzie uczył gry na wiolonczeli i kompozycji. Ponieważ klimat polityczny dla Żydów w Berlinie stawał się coraz groźniejszy, zdecydował się na wyjazd z Niemiec. Przeniósł się do Brukseli (1934-1937), a później pod fałszywym nazwiskiem do Paryża (1937-1939). Następnie zamieszkał na południu Francji, gdzie ukrywał się w gospodarstwie wiejskim niedaleko Tuluzy. Wówczas zdecydował się też ukryć córkę u swojej nieżydowskiej szwagierki w Holandii. Do ósmego roku życia przychodził do niej z niespodziewanymi wizytami, kiedy tylko mógł. W roku, w którym Hitler rozpętał II wojnę światową, Hermann napisał koncert, który zadedykował córce. Więcej jej nie zobaczył.Czytaj także: Przełomowe odkrycie archeologów na terenie byłego obozu zagłady w TreblinceŁapanka i obóz zagładyPonieważ Hermannowi w ukryciu doskwierała samotność, od czasu do czasu jeździł do Tuluzy, aby uczyć i udzielać się towarzysko, godząc się jednocześnie na ryzyko wykrycia. Podczas jednej z takich wizyt w Tuluzie, wiosną 1944 roku, został aresztowany przez nazistów podczas ulicznej łapanki i umieszczony w obozie przejściowym w Drancy.31 lipca 1944 r. został przetransportowany w ostatnim wielkim konwoju Transport 73, przewożącego Żydów francuskich z Drancy do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Tu ślad po nim ginie.Czytaj także: Były strażnik obozu koncentracyjnego uniknie procesu? Gagliano uratowana W drodze do obozu dla internowanych w Drancy Hermannowi udało się wyrzucić z pociągu notatkę z prośbą o uratowanie wiolonczeli Gagliano przed nazistami. Notatka została odnaleziona i przekazana przyjacielowi Hermanna Janowi Weeversowi, który przejechał na rowerze 100 kilometrów, aby uratować instrument. Włamał się do domu Hermanna, zastąpił Gagliano instrumentem mniejszej wartości i uciekł z cenną wiolonczelą przypiętą na plecach.Niedługo po zaginięciu śladu po Pálu Hermannie w 1944 r., zaginął także ślad ocalonej wiolonczeli. Została odnaleziona 80 lat później, gdy grał na niej uczestnik Konkursu Królowej Elżbiety w Brukseli – Sam Lucas.Corrie Hermann – lekarz i politykCórka Pála Hermanna Corrie Hermann mieszka nadal w Holandii. W latach 1950–1959 studiowała medycynę na Uniwersytecie w Utrechcie. Pracowała jako lekarz i naukowiec. W 1984 r. uzyskała tytuł doktora medycyny. W 1992 r. przeszła na wcześniejszą emeryturę.W wyborach w 1998 r. Hermann została członkinią Izby Reprezentantów z ramienia Zielonej Lewicy. W 2002 r. nie ubiegała się o reelekcję.Przewodniczy Fundacji na rzecz Ogólnej Pracy Socjalnej w IJmond-Beverwijk. Jest członkiem Centralnej Komisji Rewizji Medycznej oraz członkiem zarządu Fundacji Opieki nad Osobami Starszymi w Velsen.Została oficerem Orderu Oranje-Nassau – odznaczenie państwowe Królestwa Niderlandów nadawane od 1892 za wybitne zasługi cywilne i wojskowe.W 1996 roku na cześć ojca założyła fundusz Paula Hermanna, który wspiera młodych wiolonczelistów. Czytaj także: Zagłada Romów i Sinti: 80 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz romski w Auschwitz