20-latek został przygnieciony przez drzewo. 20-letni Polak jest pierwszą ofiarą śmiertelną cyklonu Eowyn, który uderzył w Wielką Brytanię i Irlandię. Młody mężczyzna został zmiażdżony w samochodzie przez drzewo, które przewróciło się na auto. Jak podał dziennik „Daily Mail”, 20-letni Polak jechał samochodem i rozmawiał przez telefon z ojcem, gdy na jego auto przewróciło się drzewo. Do wypadku doszło ok. godz. 5.30 w piątek w Feddyglass Raphoe, w hrabstwie Donegal. Urodzony w Polsce mężczyzna zginął na miejscu. Dziś sytuacja pogodowa na wyspach jest już spokojniejsza, choć wiatr wciąż sięga w porywach do 120-tu kilometrów na godzinę. Do największych zniszczeń i zakłóceń w komunikacji doszło na północy Anglii, w Szkocji i w Irlandii Północnej. Huragan Eowyn jest najsilniejszą wichurą, jaka uderzyła w Wielką Brytanię od 10 lat. Sięgający ponad 180km/h wiatr zrywał dachy i powalał drzewa. Ponad milion gospodarstw ma problemy z dostawami prądu – w wielu miejscach brakuje też dostępu do wody pitnej. Czytaj także: Macron do ofiar cyklonu: Bylibyście w głębszym g****e