Finał „wojny zgorzeleckiej”. Tajemnica dwóch egzekucji dokonanych w ramach wojny gangów na Dolnym Śląsku, czekała na rozwiązanie ponad 26 lat temu, ale zakończyła się zatrzymaniem sprawców. Przed sądem stanie sześć osób. Śledztwo prokuratora dolnośląskiej Prokuratury Krajowej nadzorującego działania funkcjonariuszy Wydziału w Jeleniej Górze Zarządu we Wrocławiu CBŚP było bardzo żmudne i wymagało zaangażowania wielu środków. Zakończyło się jednak sukcesem. Zarzuty usłyszało sześć osób.Sprawa dotyczy dwóch zabójstw, do których doszło w lipcu 1997 roku. Obie zbrodnie były zaplanowanymi egzekucjami, które wykonano w ramach rozliczeń grup przestępczych działających w latach 90. w zachodnio-południowej Polsce, w ramach tzw. wojny zgorzeleckiej.Zbrodnia z zimną krwią na wyrobisku piaskuDo pierwszego zabójstwa doszło w nocy z 2 na 3 lipca 1997 r. Sprawcy porwali Grzegorza J., a następnie zawieźli w okolice miejscowości Jędrzychowice. Tam w lokalnym wyrobisku piasku mężczyzna został zamordowany. Ciało ofiary zostało posypane wapnem celem szybszego rozkładu i zasypane warstwą ziemi i śmieci. Z biegiem lat w miejscu tym usypisko urosło do kilku metrów.Zobacz także: Policyjna specgrupa wyjaśni przyczyny tragedii w WarszawieDo drugiego zabójstwa doszło w nocy z 16 na 17 lipca 1997 r. Ofiarą zabójstwa był Dariusz Ch. który był liczącą się osobą w środowisku przestępczym Zgorzelca. Mężczyzna został zakopany w przygotowanym wcześniej w niedalekiej odległości od miejsca zbrodni grobie.Czas nie zatarł u świadków wspomnieńPrzez ponad dwadzieścia lat zbrodnie tych zabójstw nie mogły zostać wyjaśnione. Panowała zmowa milczenia między zabójcami. W Zgorzelcu powszechnie było wiadome, że Grzegorz J. oraz Dariusz Ch. już nie żyją, oraz to, kto stoi za tymi zbrodniami. Brakowało jednak dowodów.Zobacz także: Poszukiwany nożownik z Ciechanowa zatrzymany. Spacerował poboczem drogiW śledztwie odnaleziono zwłoki pokrzywdzonego Grzegorza J. oraz pozyskano inne istotne dla wyjaśnienia tych zbrodni dowody. Jak się okazało, czas nie zatarł u świadków wspomnień, a nadto dzięki wykorzystaniu różnych form pracy operacyjno-procesowej udało się także przeprowadzić wiele innych istotnych ustaleń prowadzących do ujawnienia osób podejrzanych o popełnienie tych zbrodni i skierowania wobec nich aktu oskarżenia.