Bartłomiej Pejo zdradza plany partii. Europoseł i były członek Konfederacji Grzegorz Braun, zgłaszając się do prezydenckiego wyścigu, mocno namieszał w szeregach swej partii. Zwolennicy jego pomysłu mogą być wykluczeni z szeregów konfederatów. Zapowiedział to członek Rady Liderów Konfederacji Bartłomiej Pejo. Pejo zapytany, czy w związku z ogłoszeniem startu w wyborach prezydenckich europosła Brauna, a następnie usunięciem go z Konfederacji, ugrupowaniu grozi rozpad – stanowczo zaprzeczył. Dodał, że nie ma żadnych wątpliwości, że start Brauna nie zaszkodzi kampanii i nie wpłynie negatywnie na wynik kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena.Okazuje się, że pod znakiem zapytania jest przyszłość w Konfederacji trzech posłów związanych z Braunem – Włodzimierza Skalika (który jest szefem kampanii Brauna), Romana Fritza i Andrzeja Zapałowskiego. Pejo stwierdził, że w najbliższym czasie Rada Liderów Konfederacji i klub będą podejmować decyzje co do przyszłości Skalika i Fritza. Dodał, że Zapałowski w ostatnich dniach „już się określił” mówiąc, że będzie „wspierał Mentzena do samego końca, do wyborów prezydenckich”.Los Fritza i Skalika zależy „od tego, jak ostatecznie się określą”– W zależności od tego, jak ostatecznie się określą i kogo będą popierać, ale wszystko wskazuje na to, że poprą Brauna, więc takie decyzje, konkretne decyzje, będą musiały zapaść, jeżeli nie zmienią zdania – powiedział Pejo odnosząc się do przyszłości Skalika i Fritza w klubie Konfederacji.Dopytywany czy zostaną wykluczeni z Konfederacji jeśli nadal będą popierać Brauna w wyborach odpowiedział: – Wszystko na to wskazuje. Dodał, że jest bardzo możliwe, iż wniosek o ich wykluczenie trafi do sądu partyjnego.Zobacz także: Bosak nie boi się Stanowskiego. „Zobaczymy, do kogo trafi jego krytyka”W ubiegły piątek (17 stycznia) sąd partyjny Konfederacji zadecydował o usunięciu Brauna z partii w związku z tym, że ogłosił on start w wyborach prezydenckich. Kandydatem Konfederacji jest Sławomir Mentzen.