Kolejny groźny pożar. W środę 19 tysięcy mieszkańców południowej Kalifornii objęto nakazem ewakuacji po wybuchu niekontrolowanego pożaru Hughes, w pobliżu miasta Castaic położonego w północnej części hrabstwa Los Angeles. Ogień rozprzestrzenił się w błyskawicznym tempie, obejmując w ciągu zaledwie pięciu godzin prawie 3250 hektarów. Żywioł spowodował śmierć już 28 osób. Żywioł ogarnął nie tylko hrabstwo Los Angeles, ale również Ventura, a około 19 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. 16 tys. innych otrzymało ostrzeżenie o możliwej ewakuacji.Zamknięty został odcinek autostrady międzystanowej numer 5, łączącej północ i południe Kalifornii, który przebiega przez obszar północnych przedmieść Los Angeles. Płomienie rozprzestrzeniały się z zawrotną prędkością, a wiatry w rejonie osiągały prędkość około 50-65 km/godz., co zwiększało zagrożenie.CNN Podała, że ewakuowano między innymi szkoły oraz więzienie okręgowe w Castaic. Wiele innych placówek edukacyjnych, w tym College of the Canyons, zamknięto w związku z zagrożeniem pożarowym.Silny wiatr i suszaWedług ekspertów z Orora Technologies, którzy monitorują pożar za pomocą technologii satelitarnej, ogień prawdopodobnie rozprzestrzeni się na południe i zachód. Wzrost prędkości wiatru i ekstremalne warunki związane z suszą sprawiają, że walka z żywiołem staje się coraz trudniejsza.Strażacy podjęli intensywne działania, używając między innymi samolotów gaśniczych. Cały obszar parku narodowego w pobliżu Los Angeles (LANF) zamknięto do 24 stycznia.Władze ostrzegają przed dalszymi trudnymi warunkami pogodowymi, które mogą hamować akcję ratunkowa. Wskazują też na rosnącym zagrożeniu innymi pożarami, między innymi w obliczu silnych wiatrów. Mogą one powodować szybkie rozprzestrzenianie się ognia.Czytaj więcej: Kalifornia w ogniu. Potężny pożar magazynu akumulatorów przy elektrowni