„Obsceniczne sceny”. Wystąpienie to wywołało falę komentarzy i oburzenie wśród innych radnych. Michał Król skrytykował spektakl „Kopciuszek” wystawiany w Teatrze Wielkim w Łodzi. Stwierdził, że przedstawienie zawierało sceny nieodpowiednie dla dzieci oraz że artyści występowali w damskich strojach.– Na tym przedstawieniu baletowym było mnóstwo dzieci, w tym mój chrześniak, a mieliśmy do czynienia z baletem, gdzie panowie poprzebierani w damskie stroje wykonywali różne obsceniczne sceny – stwierdził radny Król.Aby podkreślić swoje stanowisko, zaśpiewał fragment piosenki, co spotkało się z konsternacją i zażenowaniem obecnych. „Choćbyś prącie wsadził w blender, nie zrozumiesz, co to gender” – odśpiewał radny Prawa i Sprawiedliwości. Przewodnicząca sejmiku, Małgorzata Grabarczyk, skomentowała, że radny Król nie rozumie sztuki i poprosiła go, by więcej nie śpiewał.Artur Bagieński z PSL przypomniał, że podobne spektakle odbywały się już wcześniej, także za czasów rządów PiS. Radna Hanna Gill-Piątek z KO ironizowała, że mężczyźni w damskich rolach to tradycja sięgająca greckiej tragedii. Z kolei Piotr Bors z lewicy, wiceprzewodniczący sejmiku, wyraził zażenowanie wystąpieniem Króla, podkreślając, że piosenka nie pasowała do powagi sali.Zobacz także: Jurgiel uderza w kolegów z partii i odsłania kulisy „utraty Podlasia”