Są pierwsze zdjęcia. Przez lata zachwycał w „srebrze” McLarena i Mercedesa. Na koniec kariery, jak twierdzi, spełnia swoje marzenie. Lewis Hamilton zadebiutował w środę w bolidzie Ferrari, zapoznając się ze słynnymi obiektami Scuderii. Lewis Hamilton, jeden z najbardziej utytułowanych kierowców w historii Formuły 1, przez lata kojarzony był z zespołami McLarena i Mercedesa, gdzie zdobywał kolejne tytuły mistrzowskie i podbijał serca kibiców. Jednak teraz, na finiszu swojej kariery, realizuje swoje wieloletnie marzenie. W środę po raz pierwszy zasiadł za kierownicą bolidu Ferrari, symbolicznie otwierając nowy rozdział w swojej motorsportowej przygodzie.Hamilton miał okazję zapoznać się z ikonicznymi obiektami Scuderii w Maranello, które od dziesięcioleci są sercem włoskiej motoryzacyjnej legendy. Jego przejście do Ferrari to wydarzenie, które wielu fanów Formuły 1 uważało za nierealne, biorąc pod uwagę jego długoletnią lojalność wobec Mercedesa. Jednak sam kierowca wielokrotnie podkreślał, że start w czerwonym bolidzie Ferrari był jego dziecięcym marzeniem. Nie wiadomo jeszcze, jak potoczy się jego współpraca z włoską ekipą, ale jedno jest pewne – widok Hamiltona w Ferrari wzbudza ogromne emocje i zapowiada ekscytujący sezon, który może przynieść niezapomniane chwile zarówno dla samego kierowcy, jak i jego kibiców.Kiedy początek sezonu F1?Hamilton zastąpił we włoskim teamie Hiszpana Carlosa Sainza, który dołączył do Williamsa. W Ferrari będzie partnerem Monakijczyka Charlesa Leclerca.Oficjalne testy przed nowym sezonem Formuły 1 odbędą się w Bahrajnie w dniach 26-28 lutego. Pierwszy wyścig – Grand Prix Australii – zaplanowano na 14-16 marca.Zobacz także: Sensacja w Formule 1. 18-latek z Włoch zastąpi Hamiltona