„Europa musi bronić się sama”. Premier Donald Tusk w Parlamencie Europejskim zaprezentował priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE, która odbywa się pod hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!”. – Demokracja musi na nowo stać się silna. Unia Europejska musi stać się synonimem siły, etyki, moralności, praw, ale także siły. W polityce ktoś bezsilny jest żałosny, jest godny pogardy – mówił szef polskiego rządu. Debata europosłów z szefem polskiego rządu trwała blisko dwie godziny. Uczestniczyła w niej także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.Donald Tusk w Strasburgu. „Europo, bez kompleksów”Rząd realizuje polską prezydencję pod hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!” i proponuje wzmocnienie europejskiego bezpieczeństwa w siedmiu wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, gospodarczym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym.– Europa jest, była i zawsze pozostanie wielka – przekazał premier Donald Tusk w Parlamencie Europejskim. Dodał, że „Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów”. „Koniec komfortu”– Mówię wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy, Europa była, jest i będzie wielka – oznajmił.Wskazywał, że kluczową kwestią jest bezpieczeństwo. – Z punktu widzenia życia codziennego Europejczyka (...) Europa nigdy nie bała się iść w nieznane. Nigdy nie baliśmy się niepewności. Możemy znów być najbardziej konkurencyjni na całym świecie – dodał polityk. Przyznał jednak, że „skończył się czas komfortu”.Szef polskiego rządu poruszył również temat obronności. – Dziś trzeba radykalnie zwiększyć wydatki na obronność – od tego zależy nie tylko przyszłość Ukrainy, ale i całej Europy – zaznaczył. Obrona granic wśród priorytetów polskiej prezydencji– Jeśli europejskie wartości mają przetrwać, to demokracja nie może kojarzyć się ludziom z bezsilnością w obronie granic – podkreślił.Premier nawiązał też do wyborów w USA. – Nadal musimy, nie tylko mówić wspólnym językiem z USA, ale także działać. (...) Nikt w Europie nie powinien się irytować pewnymi sugestiami z USA . (...) Jeśli prezydent USA mówi o konieczności większej odpowiedzialności Europy za bezpieczeństwo, traktujmy to jako wyzwanie – oznajmił.Czytaj też: Trump uwalnia sztuczną inteligencję. Rozporządzenie Bidena cofnięte– Nastąpiły pewne zmiany, które wzmacniają poczucie niepewności. Różnimy się na tej sali pod wieloma względami. Kłócimy się w swoich narodowych parlamentach, prowadzimy ostre kampanie. Ale potrafimy jako Europejczycy znajdować przestrzeń wspólną, to poczucie wspólnoty – podkreślił Tusk.Tusk: Europa może być prawdziwą potęgą– Europa to kontynent największych wynalazców, strategów, odkrywców. To wyzwanie (zmiany w Białym Domu – przyp. red.) może być dla nas ogromną szansą. Aleksander Wielki, Kolumb, Wikingowie, odkrywcy Ameryki... to jest Europa – dodał.Premier Polski nawiązał też do słów Johna F. Kennedy'ego. – Nie pytajcie więcej Ameryki, co może zrobić dla waszego bezpieczeństwa. Spytajcie siebie, co wy możecie zrobić. Europa może być prawdziwą potęgą, tylko musimy w to uwierzyć – mówił.Tusk przestrzegł przed wprowadzeniem systemu ETS2. – Jego konsekwencje będą upiornie przewidywalne, wysokie ceny energii mogą obalić niejeden rząd demokratyczny – oznajmił.Czytaj też: Pewność siebie, tupet i pieniądze. Musk układa świat po swojemuTusk w PE: niech Europa nie lekceważy wezwania TrumpaNamawiał, by traktować apele prezydenta USA Donalda Trumpa do podniesienia wydatków na obronność do 5 proc. PKB jako pozytywne wyzwanie. – Tak naprawdę tylko sojusznik może życzyć swojemu sojusznikowi, żeby był silniejszy. Nie traktujcie tego jako wypowiedzi przeciwnika Europy – powiedział premier. Jak mówił, musimy być silni, by nie doszło do tragicznej powtórki z historii. – Więc nie lekceważcie tego wezwania do 5 procent – argumentował.– Słuchaliśmy wszyscy uważnie inauguracyjnego przemówienia prezydenta Donalda Trumpa. (...) Przywódcy innych potęg mówią z dumą i satysfakcją o dokonaniach swoich państw – zauważył. Jak podkreślił szef polskiego rządu, „Europa ma prawo mówić tak samo dosadnie, tak samo głośno, z takim samym przekonaniem o swojej wielkości, o przeszłości, teraźniejszości i o swojej wierze w wielką przyszłość naszego kontynentu i naszej Unii”.Tusk podkreślił, że niektórzy uważają, iż zmiana w Waszyngtonie jest skokiem w nieznane, ale przecież „Europa budowała swoją wielkość, bo nigdy nie bała się iść w to nieznane z podniesioną głową”. Jak dodał, jeśli demokracja ma przetrwać, to nie może kojarzyć się ludziom z bezsilnością w kwestii ochrony granic.– Wiecie, dlaczego tak często w Europie do głosu dochodzą polityczni lunatycy, mówiący, że tradycyjny model demokracji jest do niczego? – zwrócił się Tusk z pytaniem do europejskich polityków. Według niego dzieje się tak, ponieważ Europa nie daje sobie rady z zabezpieczaniem własnych granic.– Demokracja musi na nowo stać się silna. Unia Europejska musi stać się synonimem siły, etyki, moralności, praw, ale także siły. W polityce ktoś bezsilny jest żałosny, jest godny pogardy – mówił.Czytaj też: Włochy daleko od minimum NATO. „Musimy najpierw dojść do 2 proc. PKB”Głos zabrała także przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.Metsola mówi o Polsce– Silna Polska oznacza silną Europę – powiedziała. – Polska jest gotowa na wyzwanie tej prezydencji. Pod twoim przywództwem Polska weszła w 2025 roku jako europejski lider wzrostu gospodarczego i głos wzywający do działań europejskich na rzecz konkurencyjności i bezpieczeństwa – zwróciła się do Tuska przewodnicząca PE.– Obejmujesz stery, podczas gdy świat wokół staje się coraz bardziej nieprzewidywalny – dodała, mówiąc do polskiego premiera. – Coraz bardziej droga Europy i nasza jedność będą poddawane nowej presji i wiem, że w tych momentach, gdy wspólnie stawimy czoła tym globalnym wyzwaniom, Europa będzie mogła polegać na polskiej odwadze i duchu – oświadczyła Metsola.Według niej Europa będzie musiała zacząć robić więcej, biorąc pod uwagę to, co Rosja zrobiła na Ukrainie, dyktaturę na Białorusi oraz niestabilność na Bliskim Wschodzie. – Musimy pójść jeszcze dalej – współpracować, aby zwiększyć nasze zbiorowe bezpieczeństwo w całej UE we wszystkich obszarach, od migracji po energię i gospodarkę –- zaznaczyła Metsola.Czytaj też: Niemcy boją się polskiego smogu. „Zamykajcie okna”