Alcaraz za burtą. Novak Djokovic pokonał Hiszpana Carlosa Alcaraza 4:6, 6:4, 6:3, 6:4 w ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju Australian Open. 37-letni serbski tenisista awansował tym samym do 12. półfinału w Melbourne i w sumie 50. w Wielkim Szlemie. 24-krotny wielkoszlemowy triumfator w singlu (w tym 10 razy Australian Open) i były lider światowego rankingu, który pierwszą pozycję zajmował przez rekordowe 428 tygodni, walczy w Australian Open o pierwszy triumf w imprezie ATP od zwycięstwa w ATP Finals w 2023 roku.W ubiegłym roku jego jedynym sukcesem, choć bardzo wyczekiwanym i prestiżowym, było złoto olimpijskie w Paryżu, gdzie w finale pokonał... Alcaraza.Wtorkowy mecz również lepiej rozpoczął Serb. Już na początku przełamał rywala, chociaż ten nie pozostał mu dłuższy i w kolejnym gemie odrobił stratę. W końcówce to Hiszpan wygrał gema przy serwisie bardziej doświadczonego tenisisty, po czym przy stanie 5:4 dla trzeciego zawodnika listy ATP Djokovic poprosił o przerwę medyczną, wskazując na problemy z pachwiną. Wrócił na kort, ale nie był już w stanie doprowadzić do wyrównania. Alcaraz utrzymał podanie bez straty punktu.Serb odrobił stratyPrzerwa między setami wystarczyła Serbowi, by odzyskać swój rytm, drugą partię rozpoczął od przełamania i prowadzenia 3:0. Podobnie jak w premierowej odsłonie, 21-letni Hiszpan szybko odrobił straty, korzystając na tym, że niżej notowanemu tenisiście ponownie zaczęły doskwierać problemy.Czytaj też: Złoto za złotem. Nie czas szukać „nowej Kowalczyk”Nie przeszkodziło to Djokovicowi w doprowadzeniu do remisu w setach – w ostatnich gemach ponownie zaczął grać lepiej i przełamał rywala, wygrywając 6:4.Inicjatywa pozostała po stronie 10-krotnego triumfatora Australian Open w trzeciej partii. Przełamał Hiszpana na 4:2, chociaż już w kolejnym gemie jego rywal odrobił stratę. Nie zdołał doprowadzić do wyrównania, Serb zanotował jeszcze jedno przełamanie i kontrolował przebieg tego seta do końca, wygrywając 6:3.Gem, set, meczDjokovic kontynuował dominację na korcie na początku czwartej odsłony. Przy stanie 4:2 miał break-pointa na prowadzenie z podwójnym przełamaniem, jednak nie zdołał go wykorzystać. Najdłuższa wymiana meczu, w której tenisiści wykonali 33 uderzenia, wygrana przez Alcaraza dodała mu skrzydeł.Pewnie rozstrzygnął na swoją korzyść dwie kolejne akcje, utrzymując podanie i wydawało się, że zdoła odwrócić losy tej partii. W kolejnym gemie miał dwie piłki na doprowadzenie do wyrównania, ale to mu się nie udało. Serb przypieczętował zwycięstwo 6:4 przy swoim serwisie.