Śledztwo w rosyjskiej armii. Były szef departamentu Ministerstwa Obrony ds. zapewnienia zamówień publicznych został oskarżony o korupcję. Pułkownik Władimir Wierietieński miał przyjąć łapówkę od firmy zbrojeniowej, która nie wywiązała się z kontraktu dla rosyjskich sił zbrojnych – podaje niezależny rosyjski portal „The Moscow Times”. Rosyjski pułkownik, Władimir Wierietieński, były szef departamentu Ministerstwa Obrony ds. zapewnienia zamówień publicznych w dziedzinie obronności jest oskarżony o nadużycie władzy przy realizacji kontraktów państwowych. W areszcie przebywa od maja 2024 roku.W 2019 r. Ministerstwo Obrony podpisało wielomilionowy kontrakt państwowy z Siergiejem Czerwiakowem, dyrektorem zakładu Cheboksary Metallist, na wykonanie projektów mających na celu zmodernizowanie sił rakietowych.Zobacz także: Rosyjski urzędnik wypadł z okna podczas przesłuchania. W tle miliard rubliŁapówka za niewykonanie kontraktuFirma miała jednak nie wywiązać się z założeń kontraktu i wręczyć łapówkę Wierietieńskiemu i jego zastępcy Jewgienijowi Makiejewowi za „przymknięcie oka”. Suma miała opiewać na 1,8 miliona rubli, natomiast straty dla wojska oszacowano na 73 miliony rubli – podaje „The Moscow Times”.Rosyjski portal podkreśla, że śledztwo w sprawie Wierietieńskiego jest częścią szerszego dochodzenia korupcyjnego w strukturach armii.„Na ten moment śledztwem objętych jest już ponad 10 wysokich rangą oficerów i urzędników Ministerstwa Obrony. Wśród nich jest dziewięciu generałów, a także trzech byłych zastępców byłego ministra Siergieja Szojgu” – czytamy w „The Moscow Times”.Zobacz też: Rak korupcji toczy rosyjski resort obrony. Wstrząsające ustalenia