Sceny w Waszyngtonie. Słynący z kontrowersyjnych zachowań Elon Musk po raz kolejny dał się ponieść emocjom. Miliarder, przemawiający do miłośników Donalda Trumpa kilka godzin po zaprzysiężeniu nowego prezydenta, w akcie euforii wykonał w stronę zebranych coś w rodzaju... salutu rzymskiego. W sieci zawrzało. W poniedziałek Donald Trump został oficjalnie zaprzysiężony jako 47. prezydent Stanów Zjednoczonych. Do Waszyngtonu zjechali z tej okazji byli prezydenci USA, prominentni politycy i najbogatsi ludzie świata. Wśród nich m.in. Elon Musk.Kontrowersyjny miliarder, właściciel m.in. SpaceX, Tesli czy portalu X, zabrał głos podczas ceremonii towarzyszącej w znajdującej się nieopodal hali Capital One. Już samemu wyjściu na scenę towarzyszyły ogromne emocje... „Tak smakuje zwycięstwo!” – cieszył się Musk, który podziękował zwolennikom Trumpa, że oddali na niego głos. Podekscytowany postanowił... pozdrowić ich gestem przypominającym salut rzymski: i to dwukrotnie, do widowni zgromadzonej po obu stronach wielkiej sceny. W sieci zawrzało, a CNN poświęcił nawet kilka minut transmisji analizie tego, czy Musk celowo pozdrowił zgromadzonych nazistowskim gestem.Czy zrobił to specjalnie czy nie, czy wiedział co właściwie robi, czy może poniosły go emocje i niekontrolowana gestykulacja - kolejny raz potwierdza się, że najbogatszy człowiek świata wcale nie musi być asem w talii Donalda Trumpa.