Pierwsze przemówienie prezydenta. „Złoty Wiek Ameryki zaczyna się właśnie teraz” – tymi słowami Donald Trump otworzył przemówienie po oficjalnym zaprzysiężeniu. Nowy-stary prezydent USA zapowiedział, że jego kraj stanie się „przedmiotem zazdrości na całym świecie”. „Od tego dnia nasz kraj rozkwitnie i znów będzie szanowany na całym świecie” – zapowiedział Trump. „Będziemy przedmiotem zazdrości każdego narodu i nie pozwolimy się dłużej wykorzystywać". Prezydent obiecał, że po jego powrocie naród będzie „większy, silniejszy i znacznie bardziej wyjątkowy niż kiedykolwiek wcześniej”. „Wracam do Białego Domu z przekonaniem i optymizmem, że jesteśmy na początku nowej, ekscytującej ery narodowego sukcesu" – powiedział.Prezydent argumentował, że rząd stoi w obliczu „kryzysu zaufania”, mówiąc, że „radykalny i skorumpowany establishment” siał spustoszenie w narodzie przez wiele lat. Przekonywał, że rząd USA nie jest już w stanie zapewnić podstawowych usług, wskazując na katastrofalne skutki huraganu, który zmiażdżył zachodnią Karolinę Północną. Twierdził też, że sytuacja na południowej granicy wymknęła się spod kontroli. „Wszystko to zmieni się od dzisiaj” – zapewnił, wzbudzając aplauz niemal wszystkich zebranych w Kapitolu.Ocalony przez BogaPrezydent powiedział, że jego niedawne zwycięstwo jest „mandatem” do całkowitego odwrócenia tego, co nazwał „straszliwą zdradą narodu amerykańskiego”. Dodał, że ma nadzieję przywrócić ludziom wiarę, bogactwo, demokrację i wolność.Trump przekonywał też, że w ciągu ostatnich ośmiu lat został „przetestowany i poddany wyzwaniom” bardziej niż jakikolwiek prezydent w historii. Wspominał o zamachu w Pensylwanii, z którego cudem uszedł bez większego szwanku. „Moje życie zostało uratowane z jakiegoś powodu. Zostałem ocalony przez Boga, aby Ameryka znów była wielka” – dodał prezydent.Stan wyjątkowy na granicyTrump zapowiedział, że niedługo po zaprzysiężeniu zabierze się do roboty. Gdy ogłosił zamiar wprowadzenia stanu wyjątkowego na południowej granicy, zebrani w Kapitolu podnieśli się z miejsc i głośno bili brawo. Prawie wszyscy: siedzący za plecami prezydenta Joe Biden i Kamala Harris ani drgnęli… Trump zapewnił, że „zakończy praktykę łapania i wypuszczania” oraz uzna meksykańskie kartele narkotykowe za zagraniczne organizacje terrorystyczne. Choć nie obyło się bez osobistych wycieczek, 78-latek podkreślał, że chce przywrócić dobrobyt Amerykanom „każdej rasy, religii, koloru skóry i wyznania”. Wskazał też na swoje „potężne zwycięstwo” w kluczowych stanach, tzw. stanach bitewnych. „Chcę podziękować społeczności czarnoskórych i Latynosów za ogromną miłość i zaufanie, które okazaliście mi swoimi głosami” – wyznał. „Słyszałem wasze głosy w kampanii i nie mogę się doczekać współpracy z wami w nadchodzących latach”.„We wszystkim, co robimy, moja administracja będzie inspirowana silnym dążeniem do doskonałości i nieubłaganego sukcesu. Nie zapomnimy o naszym kraju, nie zapomnimy o naszej Konstytucji i nie zapomnimy o naszym Bogu”.„Istnieją tylko dwie płcie”Trump powiedział, że rozkaże członkom swojego gabinetu „zaatakować” inflację, winę za wzrost cen zrzucając na swojego poprzednika i jego rząd.Prezydent nie podał szczegółów, w jaki sposób zamierza to zrobić, choć za kulisami oczekuje się, że podpisze prezydenckie memorandum w sprawie inflacji. Trump zapowiedział również, że ogłosi narodowy stan wyjątkowy w zakresie energii i „drill baby, drill” (przyzwolenia na wiercenie w poszukiwaniu ropy - red.). Powiedział również, że cofnie mandat na pojazdy elektryczne, promowane przez administrację Bidena jako sprzyjające klimatowi.Prezydent skupił się też na swoich poglądach dotyczących płci i rasy. „W tym tygodniu zakończę politykę rządu polegającą na próbach społecznej inżynierii rasy i płci w każdym aspekcie życia publicznego i prywatnego" – powiedział. Oficjalna polityka rządu USA, jak powiedział, będzie taka, że „istnieją tylko dwie płcie”.„Nie damy się zastraszyć. Nie damy się złamać i nie zawiedziemy. Od tego dnia Stany Zjednoczone Ameryki będą wolnym, suwerennym i niezależnym narodem. Boże, błogosław Amerykę” – zakończył.