Na stoku i na trybunach. O tym, że prezydent RP jest zapalonym narciarzem, nie trzeba nikomu przypominać. Andrzej Duda nie mógł więc przegapić ostatniej takiej okazji w roli prezydenta i pojawił się w Zakopanem. Polityk w niedzielę najpierw weźmie udział w narciarskich zawodach charytatywnych, a po południu będzie kibicował polskim skoczkom. Wizyty w stolicy Tatr podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich to już właściwie pozycja obowiązkowa w kalendarzu Andrzeja Dudy. Prezydent wiele razy wspominał, że lubi Zakopane zimą i w czasie swojej kadencji chętnie odwiedzał to miejsce.Co prawda polityka zabrakło w Zakopanem pod koniec stycznia 2024 r., co natychmiast wywołało komentarze, że Duda chce uniknąć spotkania z nowym rządem, jednak w tym roku prezydent wrócił na stok. I to w podwójnej roli.Przyjemne z pożytecznymAndrzej Duda bierze bowiem udział w XI edycji charytatywnych zawodów w narciarstwie alpejskim „12H Slalom Maraton Zakopane 2025”. Przez 12 godzin zawodnicy starają się jak najwięcej razy pokonać slalom. Każdy przejechany kilometr oznacza bowiem dodatkowe pieniądze na promowanie sportu i pomoc osobom z niepełnosprawnościami. CZYTAJ TEŻ: Polski skoczek nie chce kończyć kariery. Przyświeca mu jeden cel– Bardzo się cieszę, że mogę dopełnić w tym ostatnim roku mojej prezydenckiej służby także tego, co kiedyś przyjąłem jako oczywiście wielką przyjemność, ale także w jakimś sensie swój obowiązek. Żeby zawsze bywać z wami i tę moją wielką pasję, jaką jest narciarstwo alpejskie, akcentować również przez obecność tutaj, poprzez wsparcie, poprzez prezydencki patronat nad tym dziełem – powiedział Duda.„10 lat to bardzo długo, kochani”Po południu prezydent będzie natomiast kibicował uczestnikom Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polityk zapowiedział jednak, że liczy na kontynuowanie swojej zakopiańskiej tradycji również po zakończeniu obecnej kadencji i pokusił się o małe podsumowanie. – 10 lat to bardzo długo, kochani. My wszyscy tutaj na szczęście wyglądamy tak samo, ale po młodzieży widać, że to bardzo długo – żartował prezydent. CZYTAJ TEŻ: Kara dla rosyjskiego tenisisty. Rozgoryczony rozwalił kamerę przy siatce