„Względy techniczne”. To był jeden z warunków porozumienia. Premier Izraela oświadczył, że rozejm z Hamasem nie wejdzie w życie, dopóki organizacja nie dostarczy nazwisk pierwszych zakładników, którzy mieli zostać wkrótce uwolnieni. Umowa miała zacząć obowiązywać w niedzielę o godzinie 8:30 czasu lokalnego, czyli o 7:30 czasu polskiego. Tymczasem izraelska armia poinformowała, że nadal przeprowadza ataki w Strefie Gazy. Hamas przekazał w komunikacie, że opóźnienie w przekazaniu listy nazwisk jest spowodowane „względami technicznymi”. Palestyński ruch potwierdził jednak gotowość do realizacji swoich zobowiązań i wdrożenia umowy. Hamas zapewnił, że wyśle listę „wkrótce”.W sobotę Benjamin Netanjahu informował, że jego rząd wciąż nie otrzymał nazwisk trzech zakładniczek, które jako pierwsze mają zostać uwolnione przez Hamas w niedzielę. Przekazanie listy z 24-godzinnym wyprzedzeniem było jednym z warunków wejścia w życie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem. Na razie Siły Obronne Izraela dostały instrukcje, żeby wstrzymać wycofywanie się ze Strefy Gazy, dopóki ruch nie wywiąże się ze swoich zobowiązań. Tamtejsze wojsko podaje, że wciąż przeprowadza ataki.Opóźnienia w dopięciu umowy kosztowały życie kolejnych ośmiu osób, które zginęły w ataku izraelskich dronów w mieście Gaza. Lokalne służby medyczne poinformowały, że kolejnych 25 osób odniosło rany. Na uwolnienie liczy niemal 2 tys. osóbPubliczna stacja Kan podała, że przedstawiciele Hamasu powinni przekazać nazwiska przetrzymywanych władzom Kataru, które były jednym z negocjatorów podczas rozmów pokojowych. Następnie informacja ma trafić do szefa Mosadu Dawida Barnei, a ten przekaże wiadomość rodzinom zakładniczek.W ramach zatwierdzonego w sobotę rano porozumienia, w pierwszych 42 dniach rozejmu Izrael ma wypuścić na wolność 1904 palestyńskich więźniów i zatrzymanych, w zamian Hamas ma uwolnić 33 izraelskich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Przeciwko zaakceptowaniu rozejmu opowiedziała się już skrajnie prawicowa partia Żydowska Siła. Jak poinformował serwis Times of Israel, ugrupowanie ogłosiło, że w ramach protestu opuści koalicję rządzącą. CZYTAJ TEŻ: Atak nożownika w Tel Awiwie. Świadek zabił terrorystę