Ponad 50 tys. żołnierzy i cywilów. Nawet ponad 50 tys. Ukraińców - żołnierzy i cywilów - uważanych jest za zaginionych lub znajdujących w rosyjskiej niewoli. W sobotę na kijowskim Majdanie Niepodległości demonstrowało w tej sprawie około tysiąca osób. Akcję, wraz z rajdem samochodowym, zorganizowano na Majdanie Niepodległości. „Brak wiadomości o tym, co dzieje się z najbliższym ci człowiekiem, codziennie cię zabija” – mówili uczestnicy, którzy apelowali do świata, by pomógł wyjaśnić losy zaginionych w rosyjskich aresztach, więzieniach i obozach. „To jest już ponad 50 tysięcy ludzi. Chcemy, żeby usłyszano nas nie tylko w Ukrainie. „Chcemy dotrzeć do świata i organizacji międzynarodowych, które mogą mieć wpływ na powrót jeńców wojennych i na odzyskanie ciał zabitych ukraińskich bohaterów” – powiedziała Ludmyła, jedna z organizatorek protestu. „My, rodziny poszukiwanych, jesteśmy poza granicami realności, każdego dnia w braku wiadomości, kiedy nie wiesz, gdzie znajduje się najbliższa ci osoba. Ale pomaga walka o prawdę oraz wiara, nadzieja i miłość, którą nosimy wobec nich w sercu” – podkreśliła. Czytaj także: Rosjanie zabili ukraińskich jeńców. Kolejna egzekucja Rosjanie także szukają swoich bliskich Władze w Kijowie nie publikują danych na temat liczby swoich jeńców. Szacuje się, że w Rosji w niewoli przebywa około 8 tys. Ukraińców – podała niedawno BBC. Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych w Kijowie oświadczył na początku stycznia, że ponad 50 tys. rosyjskich żołnierzy, zaginionych podczas wojny przeciw Ukrainie, jest poszukiwanych przez swoich bliskich, którzy zwrócili się w tej sprawie do strony ukraińskiej. 15 stycznia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o powrocie 25 ukraińskich cywilów i żołnierzy z rosyjskiej niewoli. Szef państwa podkreślił, że wśród uwolnionych znaleźli się m.in. obrońcy kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu. Czytaj także: Bohaterowie wracają do domów. Ukraina wymieniła jeńców