Rząd uznaje to jako akt terroru. Dwaj sędziowie irańskiego Sądu Najwyższego, którzy mieli zajmować się sprawami związanymi z opozycją wspieraną przez USA i Izraelem, zostali zastrzeleni w siedzibie SN w Teheranie. Według portalu wymiaru sprawiedliwości Mizan Online sprawca zamachu popełnił samobójstwo po ataku. Agencja nie podała informacji na temat pobudek zamachowca. W sprawie wszczęto śledztwo. „Sędziowie Ali Razini i Mohamad Moghiseh zajmowali się w ostatnich latach ważnymi sprawami związanymi m.in. z bezpieczeństwem i szpiegostwem” – poinformował rzecznik wymiaru sprawiedliwości Asghar Dżahangir. „W ostatnich latach podjęliśmy znaczące wysiłki, aby zidentyfikować szpiegów i siatki terrorystyczne, co wywołało złość i frustrację naszych wrogów” – dodał. Czytaj także: Prezydent Iranu idzie w ślady Kima. Partnerstwo z Putinem na papierze Państwowa telewizja przekazała, że sprawy, którymi zajmowali się zabici sędziowie, były związane z opozycją wspieraną przez USA i Izraelem. Moghiseh miał 68 lat i od ustanowienia w 1979 roku Republiki Islamskiej pracował w systemie sądowniczym Iranu. W 2019 roku został objęty przez USA sankcjami za nadzorowanie „wielu niesprawiedliwych procesów”. Z kolei 71-letni Razini, który w trakcie kariery pełnił ważne funkcje w wymiarze sprawiedliwości, był również aktywny politycznie. Czytaj także: Rosja i Iran mają nowy układ. „Powody do niepokoju”