Mieszkańcy nie mają wody, nie działa stacja metra. Ofiary śmiertelne, brak dostępu do wody i zablokowane metro – to wstępny bilans rosyjskiego ataku dronami na stolicę Ukrainy, Kijów. W wyniku ataku zginęły cztery osoby, a trzy inne zostały ranne.Alarm przeciwlotniczy niemal w całej UkrainieJak poinformował w mediach społecznościowych szef administracji wojskowej Kijowa Timur Tkaczenko, dron uderzył w budynek w dzielnicy szewczenkowskiej. Uszkodzony jest tam także wodociąg, a mieszkańcy nie mają dostępu do wody. W mieście po ataku nie działa także jedna ze stacji metra.Odłamki dronów spadły także w dwóch kolejnych dzielnicach, uszkadzając budynki. Nie ma informacji, aby tam ktoś ucierpiał.W mieście wybuchły pożary; płonęły m.in. zaparkowane na ulicach samochody.W nocy Rosjanie ponownie zaatakowali dronami ukraińskie miasta. Alarm ogłoszono w większości regionów krajów. W wyniku ataku w Zaporożu ranne zostały dwie osoby.Zobacz także: Reżim Putina skazał prawników Nawalnego. Ostra reakcja USA