Powinny być wycofane już 20 lat temu. – Wyciek ropy był bezprecedensowy i można było go uniknąć – przyznał Wiktor Daniłow-Danijan, dyrektor naukowy Rosyjskiej Akademii Nauk, oceniając wyciek spowodowany przez tankowiec, który rozpadł się u wybrzeży Krymu podczas zimowego sztormu. 15 grudnia 2024 r. w Cieśninie Kerczeńskiej na Krymie rozpadł się rosyjski tankowiec Wołgonieft 212, który przewoził ponad 4000 ton paliwa. Inny tankowiec, Volgoneft 239, tego samego dnia osiadł na mieliźnie w pobliżu portu Taman po wschodniej stronie cieśniny, z niego także wyciekła ropa. Oba statki miały ponad 50 lat.„Statki powinny być spisane na straty” Danilov-Danilyan w rozmowie z rosyjskim serwisem informacyjnym Kommiersant powiedział, że wyciek ropy był bezprecedensowy i można było go uniknąć, podkreślając wiek zaangażowanych statków, mówiąc, że „nie warto było używać statków, które powinny być spisane na straty jako nieodpowiednie 20 lat temu”.Zaznaczył, że wyciek ropy spowoduje ogromne straty dla branży turystycznej, a także szereg „ogromnych wydatków związanych z mnóstwem niezbędnych prac”.Czytaj także: Mazut z zatopionych tankowców zabił dziesiątki delfinówRosja może stracić miliardy Moskwa stoi w obliczu zbliżającego się kryzysu gospodarczego, z gwałtownie rosnącą inflacją i miliardami wydawanymi na wojnę z Ukrainą, co może wywołać recesję. Uprzątnięcie wycieku ropy jeszcze bardziej wyczerpie ograniczone zasoby.Usunięcie szkód po wycieku, zgodnie z opinią ukraińskiej minister ochrony środowiska i zasobów naturalnych Svitlany Grynchunk, może teraz kosztować Rosję 14 mld dolarów.– Kontynuujemy nasze obserwacje, przygotowujemy apel do Komisji Europejskiej i czekamy na twardą reakcję społeczności międzynarodowej. To nie pierwsza podobna sytuacja z rosyjskimi tankowcami. Federacja Rosyjska ignoruje międzynarodowe prawo morskie. Tak więc ignorowanie tego wypadku teraz oznacza pozwolenie, aby powtórzył się w przyszłości – powiedziała Grynchunk. Olej opałowy z dwóch tankowców zatopionych w Cieśninie Kerczeńskiej zanieczyścił tysiące kilometrów linii brzegowej, zabijając wiele ptaków morskich i delfinów. Ukraina wezwała UN, UNEP, UNESCO, EU i IMOHQ do podjęcia pilnych działań. Jednocześnie należy kontynuować dialog na temat pociągania osób do odpowiedzialności za EnvironmentalCrimes i Ecocide jako odrębną kategorię InternationalCrimes. Katastrofa ekologiczna dotknie nie tylko Rosję Ropa naftowa została wykryta u wybrzeży Sewastopola, około 155 mil od Cieśniny Kerczeńskiej, a 96 tys. ton skażonego piasku i gleby zostało usuniętych przez urzędników i wolontariuszy z linii brzegowej rosyjskiego obwodu Krasnodarskiego.Ministerstwo Ekologii i Zasobów Naturalnych Ukrainy poinformowało, że Ukraina, Rumunia i Bułgaria uzgodniły „wspólne kroki w celu współdziałania z instytucjami międzynarodowymi”, aby pomóc w radzeniu sobie z konsekwencjami wycieku ropy. Skutki wycieku wykraczają poza Krym i mogą dotrzeć do Odessy na Ukrainie pod koniec stycznia, a z powodu prądów morskich i wiatrów rozprzestrzenić się aż do wybrzeży Rumunii, Bułgarii i Turcji.Czytaj także: Sankcje USA działają. Tankowce z rosyjską ropą utknęły u wybrzeży Chin