Ambitne plany. „Cała Polska naprzód!” – pod tym hasłem Rafał Trzaskowski oficjalnie rozpoczyna kampanię wyborczą. Kandydat Koalicji Obywatelskiej chce w ciągu miesiąca odwiedzić ponad 150 miejsc, w których będzie przekonywać do oddania głosu właśnie na siebie. Rafał Trzaskowski ogłosił swoje kampanijne plany w czwartkowy poranek przy jednej ze stacji warszawskiego metra.– Te wybory są najważniejsze od wielu, wielu lat. Są ukoronowaniem serii tych wyborów, które obserwowaliśmy od 2023 r. Wszyscy potrzebujemy prezydenta, który będzie aktywny, prezydenta, który będzie brał sprawy w swoje ręce i przede wszystkim prezydenta, który będzie niezależny – stwierdził prezydent Warszawy.„Cała Polska naprzód”Kandydat Koalicji Obywatelskiej przyznał, że ma świadomość, iż kampania będzie bardzo intensywna i „każda godzina będzie ważna”. Stawka jest bowiem wysoka, do tego chętnych do prezydenckiego fotela przybywa. Ogłosił, że „Cała Polska naprzód” będzie hasłem jego kampanii.– To jest w pewnym sensie dogrywka tych wyborów z 2023 r., ukoronowanie ich. Jeżeli chcemy mieć naprawdę demokratyczną Polskę, jeżeli chcemy być bezpieczni, chcemy, aby rozmawiać o tym, co w tej chwili najważniejsze – a przecież wiemy, że wszystkie Polki i Polacy w tej chwili koncentrują się na sprawach związanych z gospodarką, na wyrównaniu nierówności – to musimy mieć właśnie prezydenta aktywnego i niezależnego.Matecznik PiS na początekSwoją oficjalną kampanijną trasę po 16 województwach Rafał Trzaskowski zacznie od Podlasia. Skąd taki wybór? Jak tłumaczył Trzaskowski, zaprosili go tamtejsi samorządowcy.W ubiegłym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja. Jeżeli konieczna okaże się druga tura, do urn pójdziemy ponownie 1 czerwca.CZYTAJ TEŻ: Wybory prezydenckie. Hołownia opublikował kluczowy dokument