Błąd natychmiast został wytknięty. Za pierwszym razem można było jeszcze wierzyć w przypadek. Za drugim, wygląda jak zaplanowana strategia PR-owców węgierskiego rządu. Po raz kolejny w spocie informującym o swoich działaniach ministerstwo wykorzystało nagrane w Rosji materiały wideo. Po wytknięciu wpadki film zniknął z mediów społecznościowych. Na początku tygodnia na oficjalnym profilu węgierskiego rządu na jednym z portali społecznościowych pojawił się spot przygotowany przez resort kultury i innowacji. W trwającym dwie minuty nagraniu sekretarz stanu w tym ministerstwie Veronika Varga-Bajusz wylicza wsparcie udzielone przez węgierskie władze młodym ludziom.Cyrylica w spocie węgierskiego rząduWystąpienie urzędniczki zostało opatrzone ujęciami przedstawiającymi młodych ludzi pracujących na różnych stanowiskach. Wkrótce opozycyjny portal hvg.hu opublikował artykuł dotyczący spotu. W tekście tym zwrócono uwagę, że wiele wskazuje na to, iż znaczna część ujęć została najprawdopodobniej zakupiona w Rosji. Na przykład na jednym z fragmentów w tle za aktorami odgrywającymi rolę sprzedawców w markecie budowalnym wyraźnie widać rosyjski napis. Oprócz tego jeden ze sprzedawców ma plakietkę z wydrukowanym cyrylicą imieniem Wład.Wpadkę usunięto i zastąpiono węgierskimi barwamiKilkadziesiąt minut po publikacji artykułu portalu hvg.hu administrator strony usunął wideo, a po kilku godzinach zastąpił je nowym nagraniem, w którym scena, gdzie znajdowały się napisy w języku rosyjskim, została wycięta i zastąpiona ujęciem młodego mężczyzny z bransoletką w barwach narodowych Węgier.To nie pierwszy przypadek wykorzystywania przez PR-owców węgierskiego rządu nagrań zakupionych bądź pozyskanych w Rosji. Dwa miesiące temu również ministerstwo kultury i innowacji opublikowało spot wyrażający uznanie dla pracy robotników. W nagraniu tym zostało wykorzystane to samo ujęcie – dwojga pracowników marketu budowlanego z identyfikatorami, na których ich imiona zostały napisane po rosyjsku.Zobacz także: Elon Musk chciał pokazać, że jest wytrawnym graczem. Nie udało się