Labourzyści i Torysi mają powody do zmartwień. Brytyjski premier Keir Starmer zmaga się z licznymi problemami po przejęciu władzy pół roku temu. Odbiło się to na notowaniach Partii Pracy i zaowocowało dużym wzrostem poparcia dla populistycznej partii Reform UK Nigela Farage'a. Prawicowa Reform UK ma obecnie o zaledwie jeden punkt procentowy niższe poparcie niż rządząca Partia Pracy – wynika z sondażu YouGov. Gdyby wybory odbyły się teraz, Labourzyści otrzymaliby 26 proc. głosów, podczas gdy ugrupowanie Farage'a – 25 proc., zaś Partia Konserwatywna – 22 proc.Z sondażu wynika również, że za tą trójką plasują się proeuropejscy Liberalni Demokraci (14 proc.) i Zieloni (8 proc.).Stacja Euronews komentuje, że ponieważ w brytyjskiej polityce od dawna dominują Labourzyści i Konserwatyści, czyli Torysi – sondażowy wynik Reform UK jest znaczącym wydarzeniem.Dobry wynik Reform UK w wyborachChociaż Reform UK ma obecnie tylko pięciu posłów w 650-osobowym parlamencie, w wyborach 4 lipca ubiegłego roku zdobyła 14 proc. głosów, co powszechnie uznano za szokująco wysoki wynik – komentuje serwis.„Marka Torysów jest całkowicie zniszczona. Jesteśmy prawdziwą opozycją wobec tego katastrofalnego rządu” – napisał po publikacji wyników Farage w serwisie X. Były poseł do Parlamentu Europejskiego, od lat znajduje się w centrum uwagi opinii publicznej. Obecnie po razy pierwszy zasiada w Izbie Gmin, po ośmiu podejściach.Wyniki sondażu YouGov są sygnałem dla nowej liderki Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch. Musi ona powalczyć z odpływem poparcia prawicowych wyborców do radykałów.Czytaj więcej: Wzrost skrajnej prawicy w Wielkiej Brytanii. „Zamieszki będą się powtarzać”