Poseł PiS w „Gościu poranka”. Marcin Przydacz zareagował na wydarzenia z udziałem Karola Nawrockiego, który pojawił się na Jasnej Górze. Kandydat na prezydenta wykrzykiwał: „Raz sierpem, raz młotem...” – Rozumiem emocję antykomunistyczną. Wielu Polaków walczyło z komunistami – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości w programie „Gość poranka”. Karol Nawrocki wziął w sobotę udział w XVII Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasnej Górze.Przydacz ocenia NawrockiegoPo nabożeństwie, w sali o. Kordeckiego, odbyło spotkanie z prezesem IPN. Tam uczestnicy spotkania mieli wykrzykiwać: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”.– Rozumiem emocję antykomunistyczną. Wielu Polaków walczyło z komunistami – powiedział Marcin Przydacz w programie „Gość poranka”.Prowadzący rozmowę Mariusz Piekarski pytał posła PiS, jak ma się to do zakończenia wojny polsko-polskiej. – Nienawiść narosła i została zapoczątkowana polityką Donalda Tuska – odparł polityk.„Owsiak wchodzi w politykę, a politycy dostają pogróżki”Głośnym tematem w ostatnich dniach jest też zbliżający się kolejny finał WOŚP i groźby, jakie otrzymuje Jerzy Owsiak. – Każdy polityk dostaje pogróżki. Owsiak nie jest jedyny. Między innymi za sprawą hejtu zaczętego przez Donalda Tuska – ocenił Przydacz.Przydacz: Biznesowe podejście Trumpa do bezpieczeństwaGość programu poruszył także kwestię zbrojenia się Polski w czasie rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. – Trump mówił, że trzeba zwiększać wydatki zbrojeniowe. Polska za czasów PiS – to jest kontynuowane – zwiększyła wydatki na zbrojenia (...) Trump na pewno będzie pochodził biznesowo, także do tego, by Europa sama płaciła za swoje bezpieczeństwo, a nie tylko za amerykański parasol. Polska płaci za swoje zbrojenie. Są kraje, które mają amerykańskie wojska, a (sami – red.) wydają na inne rzeczy – oznajmił.– Rola Polski jest taka, by uświadamiać USA, jaka jest polityka Rosji. Żeby to robić, trzeba mieć kontakty, a obecny rząd ich nie ma, nie ma ambasadora – podsumował Przydacz.Czytaj też: Zmiana w wynikach sondaży prezydenckich. Faworyci zaostrzają grę