Stawia warunek. Od ponad tygodnia w Kalifornii szaleją pożary, w których życie straciło już kilkanaście osób, a tysiące musiało się ewakuować. Tragedią „przejął się” Władimir Saldo, szef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego, który postanowił zaprosić poszkodowanych Amerykanów na okupowane tereny. Stawia jednak pewne warunki. Pożar w Kalifornii spowodował zniszczenia na około 135 do 150 mld dolarów i doprowadził do śmierci 24 osób. Ustępujący prezydent Joe Biden nazwał pożary „najbardziej niszczycielskimi w historii Kalifornii”. Ze wstępnych ocen straży pożarnej wynika, że zniszczonych zostało ponad 12 tys. budynków. Pożary łącznie objęły obszar 145 km kw.Tragedię postanowił propagandowo wykorzystać Władimir Saldo, szef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego. Rosyjski okupant stwierdził, że jest gotów przyjąć uchodźców z Kalifornii, postawił jednak warunki. Saldo – cytowany przez Biełsat – zaznaczył, że amerykańscy uchodźcy nie mogą „wspierać ukraińskiej armii oraz obecnego reżimu w Kijowie”. Zobacz też: Na okupowanych terenach Ukrainy rozpoczęto rosyjskie wyboryZ czego znany jest Saldo?Władimir Saldo jest ukraińskim politykiem, który zaczął kolaborować z Rosją. Został gubernatorem obwodu chersońskiego (części zajętej przez Rosjan – przyp. red.) we wrześniu 2022 roku z rosyjskiej nominacji. Zasłynął między innymi z powielania komunikatów propagandowych Kremla.Zwrócił się także do ukraińskich żołnierzy o zaprzestanie walki z najeźdźcą, ponieważ – jak przekonuje „Ukraińcy i Rosjanie nie są wrogami, a w większość są spokrewnieni”. Legitymizował również wybory w tzw. republikach ludowych na wchodzie Ukrainy.Zobacz także: Nie tylko okupują i mordują. Kreml zebrał na Ukrainie rekordowe podatki