Wyciekła korespondencja. Wyciekły maile ws. zakupu nieruchomości przez osoby powiązane z poprzednim rządem z środków publicznych. NIK wykrył w wydatkach Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego nieprawidłowości. Siedziby dla Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego szukał Andrzej Turkowski, jeden z założycieli Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza. To on zaproponował zakup budynku przy ul. Powsińskiej w Warszawie od spółki, w której zarządzie zasiadał mieszkający w DPS „słup” – podaje „GW”.„Wyborcza” w poniedziałek poinformowała, że zdobyła część korespondencji mailowej pomiędzy prof. Janem Żarynem, dyrektorem Instytutu Dmowskiego i byłym senatorem PiS, a Andrzejem Turkowskim, dyrektorem podlegającego Instytutowi Funduszu Patriotycznego.Zobacz też: Groźby za kontrolę Funduszu Sprawiedliwości. NIK zawiadamia prokuraturęWynika z niej - jak podaje „GW” - „że jednym z najważniejszych zadań Turkowskiego było poszukiwanie nieruchomości, którą Instytut mógłby kupić na siedzibę Muzeum Ruchu Narodowego. Przy muzeum, w założeniu mającym odwoływać się do przedwojennej historii myśli narodowej, chcieli umościć się działacze Ruchu Narodowego”.Fundusz PatriotycznyJak pisaliśmy w portalu TVP.Info, na Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego jest operatorem powołanego przez Mateusza Morawieckiego Funduszu Patriotycznego ciążą zarzuty o nieprawidłowościach.NIK po kontroli wykrył, że pieniądze wydawano w sposób nieprawidłowy, a określone organizacje powiązane z ludźmi ówczesnej władzy były faworyzowane w przyznawaniu dotacji i niezbyt skrupulatnie rozliczane, jeśli chodzi o ich realizację. NIK podaje przykład, gdy za pieniądze podatników Instytut pozwolił kupić kawalerkę z przeznaczeniem na „centrum konferencyjne”.Zobacz też: Nowe zarzuty dla syna prezesa NIKW ocenie NIK „udzielanie wsparcia finansowego beneficjentom nie przebiegało w sposób w pełni prawidłowy” oraz „nierzetelnie przeprowadzano procesy oceny formalnej i merytorycznej wniosków”. Uchybienia Instytutu polegały między innymi na naruszaniu zasad określonych w regulaminach programu Instytutu i Funduszu Patriotycznego. Poważnym naruszeniem zasady równego traktowania podmiotów ubiegających się o wsparcie było umożliwienie niektórym wnioskodawcom dokonywania zmian treści złożonych wniosków przed dokonaniem ich oceny.„Izba za nierzetelne i za naruszające Regulamin Funduszu Patriotycznego uznaje przyznanie 19 beneficjentom dofinansowania w drodze decyzji Dyrektora Instytutu bez uzasadnienia – w łącznej kwocie 1 456,8 tys. zł” – czytamy dalej w raporcie. Były dyrektor Instytutu w rozmowie z TVP.Info prof. Żaryn komentował, że nie zna dokładnej treści raportu i nie może się do niego odnieść, choć wnioski uznał za „najpewniej pomówienie”. Zapowiedział też kroki prawne.