Asp. szt. Łojek chciał spełnić marzenie. Asp. szt. Mariusz Łojek, policjant z Żor (woj. śląskie), zmarł podczas wyprawy górskiej na Kilimandżaro (5895 m n.p.m.) w Tanzanii, najwyższy szczyt Afryki. Mariusz Łojek służył w zespole ds. organizacji służby i zarządzania kryzysowego Komendy Miejskiej Policji w Żorach. Jednostka podkreśliła, że wypełniał rotę ślubowania z wielkim zaangażowaniem.„Był wartościowym, pełnym pasji człowiekiem. Wspaniałym kolegą i zaangażowanym, wielokrotnie odznaczanym policjantem. Zawsze uśmiechnięty i życzliwy, pełen chęci życia, którą zarażał wszystkich wokół. Informacja o jego śmierci przyszła niespodziewanie i z pewnością przedwcześnie” – napisano w komunikacie.Komenda podkreśliła, że asp. szt. Łojek w pełni oddawał się służbie w policji przez ponad 25 lat. Wskazano, że kochał życie, a jego wielką pasją był sport, sztuki walki i podróże. Zmarł 6 stycznia podczas wspinaczki na Kilimandżaro. Wejście na najwyższą górę Afryki miało być spełnieniem jego wielkiego marzenia i jednym z życiowych celów.Czytaj więcej: Tragiczna śmierć milionera. Odpadł od ściany podczas wspinaczki