Przychylna decyzja Ukrainy. Ukraina wydała zgodę na poszukiwania szczątków Polaków w miejscu, gdzie w 2023 r. odkryto polskie pochówki – dowiedzieli się dziennikarze w kręgach związanych z ukraińskimi władzami. W piątek premier Donald Tusk przekazał na platformie X, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Szef rządu podziękował ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę.Jest zgoda na poszukiwania w miejscu, gdzie odnaleziono szczątki PolakówNadżos, który z ukraińskiej strony stoi na czele polsko-ukraińskiej grupy roboczej do spraw historycznych, zapewnił PAP o pozytywnych intencjach na rzecz rozwiązania sporów, związanych z tym tematem. – Jesteśmy pozytywnie nastawieni na uzyskanie dobrych rozwiązań, które zadowolą polskie społeczeństwo i ukraińskie społeczeństwo – powiedział.Wiceminister Nadżos zadeklarował w rozmowie z PAP, że Ukraina postrzega Polskę jako bardzo ważnego partnera strategicznego. – Jesteśmy świadomi tego, czym żyje polskie społeczeństwo, tak samo, jak polskie społeczeństwo rozumie potrzeby ukraińskiego społeczeństwa. Rozumiemy, (…) że kwestie pamięci historycznej są ważne dla polskiego społeczeństwa i nie chcemy tego upolityczniać. (…) Dlatego na mocy porozumienia przywódców obu krajów (…) grupy dwustronne rozpoczęły prace – powiedział.– Zrobiliśmy bardzo ważny pierwszy krok: wymieniliśmy wnioski strony polskiej o przeprowadzenie prac na terytorium Ukrainy, a strona polska otrzymała od nas wnioski o przeprowadzenie naszych prac na terytorium Polski. Obecnie analizujemy te wnioski i zbieramy dokumenty w celu podjęcia pozytywnych decyzji i publicznego skomentowania wyników takich prac za zgodą obu stron – podkreślił Nadżos.Inny ukraiński urzędnik, który prosił o anonimowość, powiedział PAP, że Ukraina wydała zgodę na poszukiwania szczątków w miejscu, gdzie w 2023 r. odkryto polskie pochówki.Były ciała ofiar– W Ukrainie, zgodnie z ukraińskim ustawodawstwem, wydano zgodę na ekshumację szczątków, odnalezionych podczas prac poszukiwawczych w 2023 roku – powiedział rozmówca PAP. Urzędnik pytany przez PAP nie wymienił miejsca, w którym odnaleziono szczątki Polaków. Jednak w 2023 r. ówczesny premier Polski Mateusz Morawiecki odwiedził Puźniki w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim, gdzie specjaliści polscy i ukraińscy odnaleźli zbiorowy dół, w którym w 1945 r. złożono ciała pomordowanych mieszkańców wsi, ofiar ukraińskich nacjonalistów.Według rozmówcy PAP nadal pozostaje otwarta kwestia przywrócenia nazwisk Ukraińców (członków UPA) na nagrobku na Górze Monastyr (na terenie Polski). Z wypowiedzi urzędnika wynika, że pozwolenia na poszukiwania oraz ekshumacje na terenie Ukrainy będą wydawane oddzielnie w stosunku do każdego miejsca pochówków. – Jest ukraińskie prawo, zgodnie z którym wydawane są i będą wydawane pozwolenia na przeprowadzenie prac w konkretnych miejscach po rozpatrzeniu należycie sformułowanych, niezbędnych dokumentów przez przedsiębiorstwa, które mają prawo do prowadzenia odpowiednich prac – poinformował.W listopadzie 2024 r. ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, Radosław Sikorski i Andrij Sybiha ogłosili decyzję o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Ukraina potwierdziła wówczas, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i zadeklarowała gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach.Szef polskiego MSZ oświadczył zaś, że strona polska będzie mobilizować własne instytucje, jak Instytut Pamięci Narodowej, do wrażliwości na postulaty ukraińskie. Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na około 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci.O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRR), a nie antypolskie.Czytaj też: Dyktatorowicz szykowany do przejęcia władzy na Białorusi. „Kopia ojca”