W plecaku dron i dwa paszporty. Straż graniczna Stanów Zjednoczonych zatrzymała byłego najemnika Grupy Wagnera podczas próby nielegalnego przedostania się z Meksyku do USA przez rzekę Rio Grande. Jak poinformował portal Valleycentral.com, do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę. Mężczyzna, przedstawiony jako Timur Pralijew, pokonał Rio Grande w bród w okolicy miasta Roma. Miał przy sobie dwa paszporty i 4 tys. dolarów.„Oskarżony miał też w plecaku drona, kiedy dostał się na terytorium Stanów Zjednoczonych. Podczas przesłuchania przyznał, że jest członkiem Grupy Wagnera” – poinformowała prawniczka Amanda McColgan.Paszporty Kazachstanu i RosjiPralijew powiedział, że jest obywatelem Kazachstanu, ale oprócz paszportu tego kraju miał przy sobie również paszport Federacji Rosyjskiej.Nie jest jasne, co konkretnie Pralijew robił dla Grupy Wagnera, ani dlaczego chciał się przedostać z dronem do Stanów Zjednoczonych.Mężczyzna przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy USA. Został skazany na 15 dni aresztu; sędzia orzekł jednak, że po odbyciu kary nadal pozostanie w jakiejś formie pod federalną kuratelą. Finansowana przez Moskwę Grupa Wagnera działała jako jego nieformalne zbrojne ramię Kremla od 2014 roku Wagnerowcy byli obecni na Ukrainie podczas aneksji Krymu i operowali w Donbasie w 2014 roku. Później działali głównie na „wysuniętych odcinkach” – w Syrii, Afryce. Po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny zostali włączeni do rosyjskich działań zbrojnych w Ukrainie.Po buncie jej założyciela Jewgienija Prigożyna w czerwcu 2023 roku Grupa została przez Kreml rozwiązana, a jej najemnicy trafili do rosyjskich formacji militarnych, które walczą w Ukrainie i w krajach afrykańskich.Czytaj więcej: Rosjanie mordują także w Afryce. Rytualne zabójstwo poszukiwacza złota