Nowe zarzuty dla byłego sędziego. Jest kolejny Europejski Nakaz Aresztowania byłego sędziego Tomasza Szmydta. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu ściga zbiega, ukrywającego się na Białorusi, za udział w tzw. aferze hejterskiej. Za Szmydtem wydano wcześniej ENA w związku z zarzutami szpiegostwa. Jak poinformowała prok. Anna Zimoląg, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, ENA wydał 13 grudnia ub.r. Sąd Okręgowy w Warszawie. Jednak dopiero w piątek ujawniono tę informację. Były sędzia jest teraz podejrzany w śledztwie dotyczącym tzw. afery hejterskiej, które prowadzi Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Śledczy zarzucają mu popełnianie przestępstw w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie działali na szkodę sędziów sądów powszechnych, przede wszystkim skupionych w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia. „Czyny zarzucane podejrzanemu polegały między innymi na niedopuszczalnym przetwarzaniu danych osobowych pokrzywdzonych poprzez ich ujawnienie i udostępnienie innym osobom” – poinformowała prok. Zimoląg. Tomasz Szmydt w ramach tego śledztwa jest też od 9 września 2024 r., poszukiwany „zwykłym” listem gończym. Czytaj także: Rosjanie przyjechali po Tomasza Szmydta. „Wycisną go jak cytrynę”Hejterska „Kasta” Podejrzaną w śledztwie prowadzonym przez wrocławską prokuraturę jest też Emilia Sz., była żona Szmydta. Śledczy chcą również postawić zarzuty sędziom: Jakubowi Iwańcowi, Łukaszowi Piebiakowi, Przemysławowi Radzikowi i Arkadiuszowi Cichockiemu. Wrocławska prokuratura złożyła do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetu tym sędziom. Tzw. afera hejterska stała się głośna latem 2019 r. Z artykułów publikowanych przez portal Onet.pl wynikało, że ówczesny wiceszef ministerstwa sprawiedliwości Łukasz Piebiak utrzymywał w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. prezesa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. Według informacji Onetu na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie „Kasta”, która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów. Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji, a Iwaniec zastał odwołany z delegacji do MS. Sędziowie wymieniani w kontekście tej sprawy w ostatnich latach w mediach, w tym Piebiak, oświadczali, że „informacje dotyczące rzekomej afery hejterskiej, w tym fragmenty rozmów prowadzonych poprzez komunikatory internetowe, są nieprawdziwe i zmanipulowane”. Czytaj także: Zbieg Szmydt znalazł na Białorusi nową pracę Zbieg Tomasz Szmydt od czerwca ub.r. poszukiwany jest też ENA w śledztwie dotyczącym szpiegostwa. Były sędzia od maja 2024 r. przebywa na Białorusi. Prokuratura Krajowa zaocznie postawiła byłemu sędziemu zarzut szpiegostwa. W listopadzie ub.r. służby prasowe Aleksandra Łukaszenki poinformowały, że: „prezydent udzielił azylu na Białorusi Tomaszowi Schmydtowi, który był w Polsce prześladowany z powodów politycznych”. „Bardzo dziękuję Towarzyszowi Prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence” – napisał wówczas Szmydt na platformie X. Czytaj także: Azyl polityczny dla polskiego zbiega