Brutalna walka o klientów. Kartel „na wzór mafii” – według policji właśnie tak działała część taksówkarzy z lotniska w hiszpańskiej Sewilli. Służby aresztowały kilkunastu kierowców, którzy w walce o pasażerów posuwali się nawet do brutalnych metod. Zatrzymani kierowcy robili wszystko, żeby zdobyć monopol na transport z lotniska w stolicy Andaluzji. Jak doniosły lokalne media, taksówkarze są podejrzani o przynależność do organizacji przestępczej, uszkodzenia mienia, wymuszenia i groźby.„Sektor taksówkarski w Sewilli w ciągu ostatniej dekady był świadkiem brutalnych starć i operacji policyjnych” – podsumował dziennik „El Pais”.Aresztowania miały miejsce na terenie całej prowincji, ale wszyscy zatrzymani należeli do jednego stowarzyszenia. Czym zawinili? Kierowcy mieli na przykład grozić albo wręcz napadać na pracowników konkurencji, żeby pozbyć się ich z lotniska. Członkowie grupy, jak twierdzą służby, stosowali też zmowę cenową. W jej efekcie turyści płacili za krótką podróż aż 30 euro. Klienci i konkurencja od dawna się skarżąGrupa taksówkarzy od lat monopolizuje usługi na lotnisku San Pablo w Sewilli, prowokując konflikty. Część z nich była już w przeszłości aresztowana – doniósł portal Cadena SER.Policja zajęła się sprawą po skargach innych kierowców i klientów. Służby nie wykluczają kolejnych aresztowań.CZYTAJ TEŻ: Bryła lodu przebiła szybę samochodu i trafiła pasażerkę w głowę