13. próba wybrania nowej głowy państwa. Liban wybrał nowego prezydenta. Został nim gen. Joseph Aoun, dotychczasowy dowódca armii. „Cieszy się szacunkiem, ale nie ma doświadczenia politycznego” – podała agencja AFP. Czwartkowe głosowanie było 13. próbą wyboru następcy byłego prezydenta Michela Aouna (niespokrewnionego z generałem), którego kadencja zakończyła się w październiku 2022 roku.Kim jest nowy prezydent?Gen. Joseph Aoun od 2017 r. stał na czele armii, jednej z najbardziej szanowanych instytucji w kraju, nękanym kryzysami politycznymi i finansowymi – oceniła agencja. Cieszy się również poparciem kilku zagranicznych potęg, w tym Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej.Odkąd zawarte pod koniec listopada porozumienie o zawieszeniu broni między finansowanym przez Iran terrorystycznym ugrupowaniem Hezbollah a Izraelem, przed armią stoi delikatne zadanie zapewnienia przestrzegania rozejmu – zauważyła AFP.Armia ma być stopniowo rozmieszczana na południowych obszarach przy granicy Libanu w miarę wycofywania się armii izraelskiej. Teren, z którego Hezbollah od lat atakował Izrael, ma być odtąd zajmowany wyłącznie przez armię i siły pokojowe ONZ.Aoun „ma reputację uczciwego człowieka” – powiedział AFP politolog Karim Bitar. „W armii jest postrzegany jako ktoś oddany, kto broni interesu narodowego i stara się skonsolidować tę instytucję, jedyną, która wciąż jest wolna od walk pomiędzy wyznawcami różnych religii i frakcji” – dodano.Zobacz także: Izrael złamał zawieszenie broni. Nie ustają naloty na LibanBogata sieć kontraktów nowego prezydentaGenerał może liczyć na sieć kontaktów w libańskiej klasie politycznej, a także na kontakty z zachodnimi stolicami, na czele z Paryżem i Waszyngtonem – zauważyła AFP.Mohamad Hage Ali z think tanku Carnegie, podkreślił też jego powiązania z USA – libańska armia jest wspierana finansowo przez Waszyngton. – Utrzymywał relacje ze wszystkimi, ale często był krytykowany przez media powiązane z Hezbollahem, właśnie z powodu amerykańskich powiązań – dodał.Oprócz amerykańskiego sojusznika instytucja otrzymała pomoc od Kataru i Francji. Międzynarodowa konferencja zorganizowana w Paryżu w październiku zebrała 200 mln USD dla armii, co było znaczącym wsparciem: w szczycie kryzysu gospodarczego w 2020 r. armia musiała dla oszczędności zrezygnować z serwowania żołnierzom posiłków mięsnych.– Wszyscy uznają jego nieskazitelne osiągnięcia na czele armii – powiedział AFP zachodni dyplomata. – Ale czy może zostać politykiem? Oto jest pytanie.Czytaj także: To już kolejny raz. Żołnierze sił ONZ ucierpieli w izraelskim ataku w LibanieReligijny podział w państwieMówiący swobodnie po francusku i angielsku gen. Aoun, łysy, solidnie zbudowany żołnierz, pochodzi z chrześcijańskiej wspólnoty maronickiej, dla której prezydentura jest zarezerwowana zgodnie z konfesyjnym podziałem władzy – daje on sunnickim muzułmanom stanowisko premiera, a szyickim muzułmanom stanowisko przewodniczącego parlamentu.Według Bitara wielu było przeciwnych wyborowi Aouna na prezydenta, „nawet wśród tych, którzy go szanują”, głównie z uwagi na jego wojskową przeszłość. Niektórzy byli prezydenci o podobnym profilu pozostawili Libańczykom „gorzki posmak”, stwierdził politolog. Niepokojąca jest również jego zdaniem myśl, że wybór generała mógłby uwiarygodnić ideę, że szef armii może „systematycznie obejmować stanowisko prezydenta”.Zobacz również: Krwawe ataki Izraela. Rakiety spadły na szkołę