Realizuje zapowiedź redukcji zatrudnienia. W Poczcie Polskiej trwa planowana redukcja zatrudnienia. Jak podaje Onet, jest większa niż początkowo zakładano i wykracza poza program dobrowolnych odejść. Jak podaje Onet, powołując się na źródła w pocztowych związkach zawodowych, Poczta Polska poinformowała o redukcji zatrudnienia. Zwolnienia mają objąć „nie więcej niż 8518 etatów”. Związkowcy w rozmowie z Onetem podają, że pierwotnie Poczta mówiła o programie dobrowolnych odejść.Redukcja zatrudnienia w Poczcie PolskiejLiczba redukowanych etatów jest jednak mniejsza, niż zakładałyby to komunikowane publicznie plany. Jak mówił prezes firmy Sebastian Mikosz, opisując plan transformacji, państwowy moloch chciał zredukować zatrudnienie o 15 proc. Jeśli przyjąć dolne widełki liczby zatrudnionych w Poczcie Polskiej, czyli ok. 62 tys. osób, dałoby to 9300 pracowników mniej.Jak dotąd Poczta informowała, że program dobrowolnych odejść objął jak dotąd 700 osób. Poczta nie była w stanie przewidzieć, ile osób się na niego zgodzi, dlatego zapewne zabezpieczyła też inne sposoby rozwiązania umowy z pracownikami, co oprotestowała wcześniej pocztowa „Solidarność” i zawnioskowała do Państwowej Inspekcji Pracy o kontrolę, o czym pisała „Gazeta Prawna”.– Poczta prowadzi program dobrowolnych odejść od dłuższego czasu i ten proces zwolnień to konsekwencja transformacji Poczty, która musi się przeobrażać – komentuje dla Onetu wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki. – To konsekwencja zatwierdzonych wcześniej działań zarządu – dodaje.Zobacz też: Dyscyplinarki w Poczcie Polskiej. Po audycie weźmie się za nią prokuraturaJak pisaliśmy w portalu TVP.Info, plan transformacji Poczty zakłada daleko idące zmiany. Narodowa spółka ma się zmienić w firmę kuriersko-detaliczno-finansową. Zmiany oprócz usług obejmą wygląd i przeznaczenie placówek, podwyżki dla zatrudnionych, uproszczenie wewnętrznych procesów i modernizację technologiczną.