Kilka osób rannych. Barka przewożąca Marine Le Pen na Majotcie, która ucierpiał w wyniku uderzenia cyklonu, miała we wtorek drobny wypadek z drugą łodzią. Liderce Zjednoczenia Narodowego nic się nie stało – zapewnił dziennik „Le Parisien”. Do incydentu doszło we wtorek około godziny 7.30 rano czasu miejscowego u wybrzeży Grand-Terre, głównej wyspy Majotty. Barka przewożąca Marine Le Pen i innych członków francuskiej delegacji uległa lekkiej kolizji z drugą łodzią. Wiadomo, że cztery osoby odniosły drobne obrażenia, ale serwis BFMTV ustalił, że nie ma wśród nich Le Pen.Liderka Zjednoczenia Narodowego odwiedza archipelag od niedzieli. W połowie grudnia w Majottę uderzył cyklon Chido. Był to najbardziej niszczycielski żywioł od 90 lat i spowodował śmierć 39 ludzi, zaś ponad 5600 osób zostało rannych.Majotta - kolosalne zniszczeniaLiczba ofiar kataklizmu okazała się niższa od pierwszych prognoz, ale władze przyznają, że zniszczenia w najbiedniejszym departamencie Francji są „kolosalne”.Agencja AFP przypomina, że podczas wizyty na Majotcie 19-20 grudnia prezydent Francji Emmanuel Macron musiał zmierzyć się z licznymi głosami „zniecierpliwienia, gniewu i rozpaczy miejscowej ludności”. Mieszkańcy podkreślali, że kataklizm pozbawił ich dorobku całego życia, a slumsy, w których żyli nielegalni imigranci „zmiótł z powierzchni ziemi”.Czytaj więcej: Macron do ofiar cyklonu: Bylibyście w głębszym g****e