Mogą pogodzić wspólne interesy. Donald Trump przyznał, że spodziewa się konstruktywnych rozmów z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, które – przez pośredników – już trwają. Prezydent elekt jednocześnie podkreślił, że Chiny „oszukują” Amerykę. Trump odniósł się w poniedziałek do swoich kontaktów z głową chińskiego państwa w wywiadzie z konserwatywnym dziennikarzem Hugh Hewittem. Kiedy Hewitt ocenił, że pierwsze spotkanie Xi i Trumpa będzie ciekawe, Trump odparł, że „już rozmawiają” za pośrednictwem swoich przedstawicieli.„Będziemy się dobrze dogadywać”Prezydent elekt chwalił Xi jako „silnego, solidnego, potężnego człowieka” i ocenił, że będzie „bardzo dobrze się z nim dogadywać”, podobnie jak robił to w czasie swojej pierwszej kadencji, do czasu pandemii Covid-19.Czytaj także: Keir Starmer nie wytrzymał. Premier Wielkiej Brytanii ostro o Musku– On z pewnością jest hołubiony w Chinach, ale oni mają problemy i myślę, że bardzo dobrze się będziemy dogadywać, tak przewiduję. Ale to musi działać w obie strony – zaznaczył Trump, dodając, że Chiny „zdzierają ze Stanów Zjednoczonych biliony dolarów każdego roku”.Podkreślił również, że mimo to, ze względu na problemy gospodarcze Chin, Pekin „bardzo mocno” potrzebuje Ameryki.Trump nie odniósł się w wywiadzie do kwestii zapowiadanych przez niego w kampanii ceł na produkty z Chin, które miałyby wynieść nawet do 60 proc., choć już po wyborczym zwycięstwie mówił tylko o 10-proc. podwyżce.Wkrótce nazwisko ambasadora w KijowieNa swoim portalu społecznościowym Truth Social zdementował jednak doniesienia „Washington Post” o tym, że jego zespół planuje ograniczenie zapowiadanych ceł. Według gazety, zamiast zapowiadanych przez Trumpa ceł na wszystkie importowane towary z zagranicy, planowane jest nałożenie ich tylko w kluczowych dla interesu narodowego obszarach.Czytaj także: Był uwielbiany, gdy zaczynał, teraz się poddaje. Premier Kanady rezygnuje– To jest nieprawda. „Washington Post” wie, że to nieprawda. To po prostu kolejny przykład na fake news – mówił.Trump zapowiedział również, że wkrótce ogłosi nazwisko kandydata na nowego ambasadora w Kijowie, choć nie podał szczegółów.