Obaj panowie byli pijani. Miałem dosyć jego gadania – tak 72-letni mężczyzna tłumaczył śledczym, dlaczego dźgnął nożem w brzuch swojego 56-letniego kolegę. Senior nie trafił jednak do aresztu, ale prokurator zastosował wobec niego m.in. dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym i obowiązek powstrzymywania się od alkoholu. Do zdarzenia doszło w Nowy Rok 2025 r. w Iławie. Policjanci dostali wezwanie do jednego z mieszkań, w którym miał znajdować się mężczyzna pchnięty nożem w brzuch. Mundurowi dojechali równo z ratownikami. Ci ostatni zajęli się rannym 56-latkiem. Z ciężkimi obrażeniami został zabrany do szpitala. Funkcjonariusze zatrzymali 72-latka, który mieszkał wraz z pokrzywdzonym. – Okazało się, że obaj mężczyźni pili alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni. Starszy sięgnął po nóż i wbił go w brzuch kompaniona. Obaj mężczyźni byli pijani. Starszy miał ok. 2 promile alkoholu w organizmie, a młodszy blisko 4 promile – powiedziała portalowi TVP.Info asp. szt. Joanna Kwiatkowska, rzeczniczka policji w Iławie. Czytaj także: Mord w wigilijną noc. Trzech sprawców aresztowanych Podczas przesłuchania sprawca przyznał się do zranienia kolegi. Jak wyjaśniał: „miał już dość jego gadania” i dlatego go dźgnął. Teraz odpowie za ciężkie uszkodzenie ciała. Prokurator uznał, że nie ma potrzeby, aby podejrzany trafił do aresztu i zastosował wobec niego dozór policyjny. Mieszkaniec Iławy ma nadto zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym, obowiązek powstrzymywania się od alkoholu, zakaz opuszczania kraju oraz nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Czytaj także: Awantura przy dzieleniu mięsa. Zadźgała konkubenta nożem