UD Barbastro – FC Barcelona 0:4. Robert Lewandowski strzelił dwa gole w wygranym przez Barcelonę 4:0 meczu 1/16 finału Pucharu Króla z czwartoligowym UD Barbastro. Wojciech Szczęsny rozegrał całe spotkanie i tym samym wreszcie zadebiutował w Dumie Katalonii. Po raz pierwszy w historii w drużynie Barcelony wybiegło na boisko od 1. minuty dwóch Polaków. Już w pierwszym kwadransie Robert Lewandowski był bliski asysty. Z kolei w 31. minucie wpłynął na wynik spotkania, pokonując bramkarza, choć nie da się ukryć, że pomógł mu rywal. Na początku drugiej części podwyższył prowadzenie na 3:0. Został zmieniony w 62. minucie.Wojciech Szczęsny zrobił to, czego od niego oczekiwano. Nie miał zbyt wielu interwencji, jednak w swoich zachowaniach był pewny. Dowodem jest sytuacja pod koniec pierwszej połowy, gdy przerwał sytuację Barbastro. Z drugiej strony, pod koniec miał niepewną interwencję, która mogła się zakończyć golem samobójczym Barcelony.Miesiące czekaniaSzczęsny dołączył do katalońskiego klubu na początku października, kilka tygodni po ogłoszeniu zakończenia sportowej kariery. Zgodził się jednak przyjąć ofertę Barcelony, która pilnie potrzebowała bramkarza, bo kontuzji doznał Niemiec Marc-Andre ter Stegen.Mimo krążącej wówczas w mediach opinii, że Polak będzie podstawowym graczem na tej pozycji, Szczęsny był dotychczas tylko rezerwowym zarówno w hiszpańskiej ekstraklasie, jak i w Lidze Mistrzów.Zobacz także: Sensacja w Barcelonie. Porażka na 125-lecie Dumy KataloniiSzansa na stałe miejsce w składzie?Dopiero w sobotę, w pierwszym dla Barcelony występie w Pucharze Króla w tym sezonie, niemiecki trener Hansi Flick postanowił posadzić na ławce rezerwowych Inakiego Penę i umożliwić Szczęsnemu debiut. Po meczu w Pucharze Króla „Duma Katalonii” uda się do Rijadu na Superpuchar Hiszpanii, w którym w półfinale zagra z Athletic Bilbao.Zobacz też: Trener Barcelony ukarany. Poszło o obraźliwy gest