Inwestycja wszech czasów? Elon Musk wykorzystuje platformę X (dawniej Twitter) do mieszania nie tylko w amerykańskiej polityce, ale także w innych krajach – tak ostatnie działania miliardera podsumowuje „The Guardian”. Pomimo tego, że jego przejęcie X w 2022 roku zostało uznane za finansową katastrofę, z utratą blisko 80 proc. wartości, może okazać się jedną z najlepszych inwestycji politycznych. Elon Musk przejął Twittera w październiku 2022 roku i szybko zmienił nazwę platformy na X. Od tamtej pory – jak pisze „The Guardian” – przeprojektował algorytm serwisu, by wzmocnić swoje własne tweety, którymi rozgrzewa publiczną dyskusję. Lubi przekonywać swoich odbiorców, że „teraz to oni są mediami”. Czasem coś napisze, częściej poda dalej inny wpis z krótką sugestią w stylu „to interesujące” lub emoji. Dzięki potężnym zasięgom może podnieść rangę anonimowego posta lub stosunkowo mało znanego prawicowego konta na X, podając go dalej swoim 210 milionom obserwujących – to ponad pięć razy więcej niż populacja Kanady, zauważa The Guardian. Wypada dodać, że to także ponad pięciokrotność populacji Polski. Sprawdzamy: „Podkręcony” algorytm X? Co naprawdę ustalili australijscy uczeni Platforma stała się bazą dla konserwatywnych narracji, regularnie podnosząc tematy, które dominują w prawicowym dyskursie. Wiele z nich ma rzeczywiste konsekwencje polityczne. Brytyjski dziennik – którego kierownictwo w 2024 roku podjęło decyzję o wycofaniu się z X – wskazuje, że Musk często wspiera kontrowersyjne kwestie, takie jak nielegalna imigracja, które są przez mainstreamowe media marginalizowane. Zobacz także: Świat nie kończy się na Musku. TVP.Info jest na Bluesky Przykładem może być ożywienie przez Muska skandalu dotyczącego brytyjskich gangów, składających się głównie z mężczyzn pochodzenia pakistańskiego, wykorzystujących młode dziewczęta w Anglii w latach 90. i 2000. Musk wezwał brytyjskiego premiera Keira Starmera do podjęcia działań, co spotkało się z aplauzem ze strony innych wpływowych postaci, takich jak miliarder Bill Ackman. The Guardian zauważa, że historia „gangów uwodzenia” sprzed trzech dekad bulwersuje nie dlatego, że jest nowa – bo nie jest – ale dlatego, że wielu amerykańskich, ale i brytyjskich użytkowników X dotąd o niej nie słyszało. A to wystarczy, by w mediach społecznościowych rozpętać burzę. Prawica rośnie. Dla Muska to młyn na wodę Aktywność polityczna Muska często przybiera formę retorycznych ataków na przedstawicieli establishmentu. Chociaż 2,7 miliona użytkowników opuściło X tylko po ostatnich wyborach w USA, platforma nie tylko przetrwała, ale i zyskała na znaczeniu, koncentrując się głównie na prawicowych treściach. W ostatnim czasie miliarder poparł skrajnie prawicową partię AfD w Niemczech i wielokrotnie atakował brytyjską Partię Pracy. Ideologiczna bliskość Muska z prawicowymi partiami populistycznymi na całym świecie może okazać się korzystna dla jego interesów biznesowych, ponieważ ruchy te nadal zdobywają władzę polityczną – podsumowuje The Guardian. Czytaj więcej: Musk wymknął się spod kontroli. „Konflikt z Trumpem jest nieunikniony”