Przyczyna depresji i myśli samobójczych. Środowiska szkolne są szczególnie narażone na występowanie sfałszowanych przez sztuczną inteligencję zdjęć czy nagrań wideo lub audio – tak zwanych deepfake – o charakterze intymnym i seksualnym – wynika z przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych badań. 40 proc. uczniów i 29 proc. nauczycieli stwierdziło, że w ostatnim roku szkolnym wiedziało o udostępnieniu deepfake'a przedstawiającego kogoś związanego z ich szkołą – wynika z badania przeprowadzonego przez Centrum Demokracji i Technologii, organizacji non-profit zajmującej się prawami cyfrowymi.Powód depresji i myśli samobójczychBadacze ustalili, że 15 proc. uczniów i 11 proc. nauczycieli miało świadomość, iż sfałszowane materiały z osobami związanymi ze szkołą miały charakter intymny lub seksualny – przekazała stacja CNN.Czytaj także: „Helenko, proszę, mamusia daje winogronka”. Dziecko cudem przeżyłoProf. Kara Alaimo z Fairleigh Dickinson University wskazała, że z jej doświadczenia jako biegłej sądowej wynika, iż tworzenie fałszywych nagich aktów z wizerunkiem prawdziwych osób rani tak samo, jakby do internetu trafiły prawdziwe zdjęcia. Alaimo zaznaczyła, że jedna ze spraw, w którą była zaangażowana, dotyczyła tworzenia deepfake’ów przez nauczyciela.Ofiary takich praktyk są znacznie bardziej narażone na depresję, myśli samobójcze i napaść seksualną. Wiąże się to również z większą trudnością znalezienia partnera czy pracy, gdyż rodzi się obawa, że sfałszowane materiały mogą wyszukać w sieci inni.Rodzice muszą mieć świadomość i rozmawiać z dziećmiStacja alarmuje, że szkoły nie mają wypracowanych praktyk próbujących zapobiegać temu procederowi i zwykle działają, gdy dojdzie do skrzywdzenia jakiejś osoby. Ważna rola spoczywa na rodzicach, którzy powinni uczulić dzieci na to, by nie tworzyć, nie rozpowszechniać, nie przechowywać ani nie lajkować tego typu treści.Czytaj także: 10-latka uratowała mamę. Policjanci zrobili dziewczynce niespodziankę„Ten rodzaj upokorzenia, niezależnie czy jest efektem autentycznego zdjęcia czy nie, może spowodować utratę znajomych, zniszczyć reputację czy wywołać strach przed korzystaniem z internetowych aplikacji na studiach czy w pracy. Niektóre ofiary nie chcą wracać do szkoły, bo tak bardzo ucierpiały” – powiedziała CNN Lindsay Lieberman, adwokatka reprezentująca ofiary deepfake’ów.Ważne jest, aby nie deprecjonować krzywd, których doświadczają ofiary. Rodzice powinni również uczyć dzieci, że mogą się pozbierać, jeśli to się im przydarzy. „Nie możemy mówić dziewczynom: »To ci się przydarzyło, teraz jesteś ofiarą. Nigdy nie będziesz mogła umawiać się na randki. Nigdy nie będziesz mogła pójść naprzód«” – stwierdziła Dr. Devorah Heitner, autorka książki „Dorastając w przestrzeni publicznej: wchodzenie w dorosłość w erze cyfrowej”.