Kijów liczy na szybszą akcesję. Polska od Nowego Roku przejęła prezydencję w Unii Europejskiej. Nasz rząd przedstawił w związku z tym swe priorytety. Jest w nich także mowa o wsparciu dla Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski liczy jednak, że będzie to dotyczyć nie tylko wojny, ale też ewentualnego procesu akcesyjnego jego kraju. „Mamy nadzieję na wymierny postęp w negocjacjach w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej w czasie rozpoczynającej się polskiej prezydencji w Radzie UE” – napisał w środę na portalu X prezydent Zełenski.Podkreślił też, że wierzy, iż polskie rządy mogą wiele zmienić na Starym Kontynencie. „Jesteśmy przekonani, że prezydencja Polski spowoduje wzmocnienie Europy” – napisał ukraiński prezydent, przekazując gratulacje premierowi Donaldowi Tuskowi. Wcześniej w środę szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha napisał w serwisie X, że „w związku z objęciem przez Polskę drugiej prezydencji w Radzie UE, liczymy na polskie przywództwo, stanowczą postawę i zdecydowane działanie”. Szef MSZ Ukrainy przekazał, że w nadchodzącym półroczu oczekuje wzmocnienia pomocy wojskowej dla Ukrainy i sankcji na Rosję. Jak podkreślił, celem Kijowa jest „dynamiczny proces przystąpienia Ukrainy do UE”.Przez pół roku Polska będzie przewodniczyć Radzie UE„Nie mogę się doczekać ścisłej współpracy z (szefem MSZ Polski) Radosławem Sikorskim w celu realizacji agendy UE-Ukraina” – dodał Sybiha.Ukraina oficjalnie złożyła wniosek o członkostwo w UE w lutym 2022 roku, a w czerwcu uzyskała status kraju kandydującego. W grudniu 2023 roku Rada Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą.Zobacz także: Bohaterowie wracają do domów. Ukraina wymieniła jeńcówPolska w środę przejęła od Węgier rotacyjne, półroczne przewodnictwo w Radzie UE.