Restrykcje we Włoszech. Petardy, race i fajerwerki surowo zakazane. We Włoszech, podobnie jak w ubiegłych latach, w Sylwestra w wielu miastach obowiązuje zakaz odpalania materiałów pirotechnicznych. Kto się nie dostosuje, słono zapłaci. Osobom naruszającym przepisy grożą surowe kary – i to nie tylko w noc sylwestrową, ale w wielu przypadkach również w całym okresie świąteczno-noworocznym, czyli do 6 stycznia włącznie. W Rzymie mandat za złamanie zakazu wynosi od 25 do 500 euro. Najwyższe grzywny obowiązują w Palermo na Sycylii – od 500 do 5 tys. euro.Po zamachu terrorystycznym na świąteczny targ w Magdeburgu w Niemczech wzmocniono środki bezpieczeństwa również we Włoszech.Szczególne obostrzenia wprowadziły władze Mediolanu, gdzie od poniedziałku, przez trzy miesiące, najczęściej odwiedzane miejsca będą traktowane jako „czerwone strefy” bez prawa wstępu dla osób karanych za handel narkotykami, molestowanie seksualne, napaści, kradzieże oraz inne przestępstwa. Strefą tą objęto m.in. plac przed katedrą, dzielnice restauracji i klubów, a także rejon trzech dworców kolejowych. Siły porządkowe mają prawo nakazać osobom podejrzanym natychmiastowe opuszczenie chronionego obszaru.Kontrowersyjny sylwestrowy koncertNadzwyczajne środki bezpieczeństwa obowiązują w Rzymie w związku z rozpoczęciem Roku Świętego i napływem tysięcy pielgrzymów. Specjalną ochroną będzie też objęty sylwestrowy koncert, zaplanowany na terenie antycznego stadionu Circus Maximus w centrum włoskiej stolicy. Przygotowaniom do tej imprezy towarzyszyły przy okazji spore kontrowersje.Władze Rzymu zaprosiły na występ znanego włoskiego rapera Tony'ego Effe, po czym po kilku dniach cofnęły zaproszenie, tłumacząc, że teksty jego niektórych piosenek zawierają treści seksistowskie i nawołujące do przemocy. Na znak solidarności z 33-latkiem i w proteście przeciwko cenzurze z udziału w koncercie wycofali się pozostali wykonawcy, między innymi Mahmood. Przez kilka dni trwały poszukiwania artystów gotowych wystąpić na miejskiej zabawie. Ostatecznie jej gwiazdą będzie brytyjski wokalista Boy George. CZYTAJ TEŻ: Włosi mają dość turystów. W kilku miastach pozaklejali skrytki na klucze