75-letni kierowca w ciężkim stanie. Komisariat tarnowskiej policji zatrząsł się w posadach, gdy w niedzielny wieczór wjechał w niego 75-latek kierujący samochodem osobowym. Dyżurny policji usłyszał tylko huk. Wstępne ustalenia wskazują na nieszczęśliwy zbieg okoliczności, a nie celowe działanie kierowcy. Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 19:20 przed komisariatem policji w Tarnowie-Mościcach. Dyżurnego funkcjonariusza zaniepokoił huk, który zatrząsnął budynkiem komisariatu. Gdy sprawdził, okazało się, że w betonowe schody prowadzące do jednostki policji uderzył samochód osobowy – relacjonują tarnowscy policjanci. Kierowca zasłabł i wjechał w komisariat Kierowca osobowego renault stracił przytomność. W samochodzie była z nim 71-letnia pasażerka, która uskarżała się na bóle w klatce piersiowej. 75-latek nie odzyskał przytomności do czasu przyjazdu ratowników. W ciężkim stanie przebywa obecnie w tarnowskim szpitalu. Do tej samej placówki trafiła cztery lata młodsza pasażerka. Jak podaje policja, wstępne ustalenia wskazują, że kierowca zasłabł kierując swoim samochodem, zjechał na prawą stronę i uderzył w betonowe obrzeże schodów prowadzących do komisariatu policji. Zobacz także: Kronika głupoty. Największe wpadki kryminalne roku