„Człowiek zasad, wiary i pokory”. Amerykańscy i światowi przywódcy oddali w niedzielę hołd byłemu prezydentowi USA Jimmy’emu Carterowi, który zmarł w wieku 100 lat. 9 stycznia 2025 r. będzie dniem żałoby narodowej w całych Stanach Zjednoczonych. „Jimmy Carter niestrudzenie pracował na rzecz lepszego i bardziej sprawiedliwego świata. Kierując się swoją wiarą, poświęcił życie służbie innym - aż do samego końca swojego życia” – napisali w kondolencyjnym oświadczeniu były prezydent USA Bill Clinton i jego żona Hillary.Były republikański prezydent George W. Bush stwierdził, że osiągnięcia Cartera „będą inspiracją dla pokoleń Amerykanów”. Według Busha Carter był „człowiekiem o głębokich przekonaniach, lojalny wobec swojej rodziny, społeczności i kraju”. „Jego wysiłki, mające na celu stworzenie lepszego świata, nie ograniczały się do jego prezydentury w latach 1977-1981” – zaznaczył Bush.Ustępujący prezydent USA Joe Biden podkreślił, że Carter był „człowiekiem zasad, wiary i pokory”. „Ameryka i świat straciły niezwykłego przywódcę, męża stanu i humanistę. Dla każdego, kto chce wiedzieć, co znaczy żyć życiem pełnym celu i sensu... studiuj Jimmy’ego Cartera, człowieka zasad, wiary i pokory” – napisał Biden wraz z żoną Jill. Prezydent USA zarządził, że 9 stycznia 2025 r. będzie dniem żałoby narodowej w całych Stanach Zjednoczonych po śmierci Cartera. Zdaniem obecnego prezydenta elekta Donalda Trumpa kraj jest winien „wdzięczność” Carterowi za jego jedną kadencję w latach 1977-1981. „Wyzwania, z którymi Jimmy zmierzył się jako prezydent, nadeszły w kluczowym momencie dla naszego kraju. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poprawić życie wszystkich Amerykanów. Za to wszyscy jesteśmy mu wdzięczni” – oświadczył Trump.Zobacz także: Ta praca to jedne wielkie wakacje? Joe Biden w ogniu krytyki„Niezwykły człowiek”Według demokraty Baracka Obamy Carter był „niezwykłym człowiekiem”. „Prezydent Carter nauczył nas wszystkich, co znaczy żyć z wdziękiem, godnością, sprawiedliwością i służyć innym” – napisał Obama na platformie X.Hołd Carterowi oddał też prezydent Francji Emmanuel Macron. „Bronił praw najbardziej bezbronnych ludzi i niestrudzenie przewodził walce o pokój. Francja przekazuje serdeczne myśli jego rodzinie i narodowi amerykańskiemu” – napisał Macron na X.Kondolencje rodzinie byłego prezydenta i narodowi amerykańskiemu złożył prezydent Egiptu Abdel Fattah Al-Sisi. „Jego znacząca rola w osiągnięciu porozumienia pokojowego między Egiptem a Izraelem pozostanie wyryta w annałach historii, a jego praca humanitarna jest przykładem wzniosłego standardu miłości, pokoju i braterstwa. Jego trwałe dziedzictwo gwarantuje, że zostanie zapamiętany jako jeden z najwybitniejszych przywódców świata w służbie ludzkości” – napisał.Król Karol III oświadczył, że „z wielkim smutkiem dowiedział się o śmierci byłego prezydenta Cartera”. „Był oddanym sługą publicznym i poświęcił swoje życie promowaniu pokoju i praw człowieka. Jego poświęcenie i pokora były inspiracją dla wielu, a ja z wielką sympatią wspominam jego wizytę w Wielkiej Brytanii w 1977 r. Moje myśli i modlitwy są teraz z rodziną prezydenta Cartera i narodem amerykańskim” – stwierdził brytyjski władca. Zobacz także: Miły w stylu Minnesoty. Dlaczego Kamala Harris wybrała akurat jego?„Życzliwość, empatia i ciężka praca”Cartera pożegnał też premier Kanady Justin Trudeau. „Dziedzictwo Jimmy’ego Cartera to współczucie, życzliwość, empatia i ciężka praca. Służył innym zarówno w kraju, jak i na całym świecie przez całe swoje życie i kochał to robić. Zawsze był rozważny i hojny w swoich radach dla mnie. Moje najszczersze kondolencje dla rodziny Carterów, jego wielu bliskich i narodu amerykańskiego, który opłakuje byłego prezydenta i wielkiego humanistę. Niech jego bezinteresowna służba będzie dla nas wszystkich inspiracją przez kolejne lata” – napisał Trudeau.Kondolencje napłynęły także ze strony prezydenta Panamy Raula Mulino. „Jego kadencja w Białym Domu naznaczona była trudnymi czasami i była kluczowa dla Panamy w negocjacjach i podpisaniu traktatów Torrijos-Carter w 1977 r., które przekazały Kanał Panamski w ręce Panamy i uczyniły nasz kraj prawdziwie suwerennym. Niech jego dusza spoczywa w pokoju” – przekazał Mulino. Hołd zmarłemu byłemu prezydentowi złożył też rząd przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro. „Republika Wenezueli wyraża ubolewanie z powodu śmierci byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jimmy’ego Cartera, i składa najszczersze kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom. Były prezydent Carter był człowiekiem o uznanym zaangażowaniu na rzecz pokoju i dialogu. Jego wkład w politykę globalną i poświęcenie dla pokoju pozostawiły niezatarty ślad na świecie” – napisano.Zobacz także: Na łożu śmierci przyznał się do zbrodni sprzed lat. Odkryto szczątki„Jego serce było z nami”Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wspominał, że Carter „był przywódcą, który służył w czasach, gdy Ukraina nie była jeszcze niepodległa, a mimo to jego serce było z nami w naszej nieustającej walce o wolność”. „Poświęcił swoje życie promowaniu pokoju na świecie i obronie praw człowieka. Pamiętajmy dziś: pokój ma znaczenie, a świat musi pozostać zjednoczony w przeciwstawianiu się tym, którzy zagrażają tym wartościom” – oświadczył Zełenski.Wyrazy współczucia przekazał też prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. „Nasi obywatele z wdzięcznością wspominają jego wysiłki na rzecz poprawy relacji i jego wizyty na Kubie” – przekazał.Także brytyjski premier Keir Starmer podkreślił, że prezydentura Cartera była bardzo znaczącym okresem. „Zostanie zapamiętana dzięki historycznym porozumieniom z Camp David między Izraelem a Egiptem, a to właśnie jego dożywotnie poświęcenie dla pokoju sprawiło, że otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Motywowany silną wiarą i wartościami prezydent Carter zdefiniował na nowo okres po prezydenturze niezwykłym zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości społecznej i praw człowieka w kraju i za granicą” – oświadczył Starmer.Carter miał kilka problemów zdrowotnych, w tym czerniaka, który rozprzestrzenił się na wątrobę i mózg. W ostatnich latach swojego życia podupadł na zdrowiu i w lutym 2023 r. trafił pod opiekę hospicyjną.Zobacz także: Nie żyje ikona mody. Miała 102 lata