Podium dla Austriaków. Podium konkursu inaugurującego 73. Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie należało do Austriaków. Zwyciężył Stefan Kraft, na drugim miejscu znalazł się Jan Hoerl, a na trzecim Daniel Tschofenif. Do rundy finałowej awansowało dwóch Polaków. To był najlepszy występ Pawła Wąska w sezonie. Nasz rodak zajął 10. miejsce. Najlepszy z Polaków uzyskał 137 m i 130 m - 297,8 pkt, natomiast Wolny skoczył 121 m i 129 m - 252,4 pkt.W pierwszej serii - rozgrywanej systemem KO - Wąsek wygrał rywalizację z Niemcem Karlem Geigerem, Wolny wyeliminował Fina Anttiego Aalto, Zniszczoł uległ Niemcowi Andresowi Wellingerowi, a Żyła przegrał z Estończykiem Arttim Aigro.Kraft triumfował notą 335,1 pkt po skokach na 138 m i 135,5 m. To jego pierwsze w sezonie i 44. w karierze zwycięstwo w indywidualnym konkursie Pucharu Świata.Drugi Hoerl stracił do triumfatora 3,5 pkt, a trzeci Tschofenig - 11,5 pkt. Tuż za podium uplasował się lider klasyfikacji generalnej Pius Paschke z Niemiec.W drugiej rundzie Wąsek skoczył 130 metrów, co pozwoliło ukończyć zmagania na 10. miejscu. To najlepszy występ skoczka z Ustronia w tym sezonie. Z kolei Wolny w rundzie finałowej nie zdołał poprawić lokaty i zgarnął jeden punkt za 30. miejsce. Poniedziałek 30 grudnia będzie dniem przerwy w zmaganiach. Turniej Czterech Skoczni przenosi się do Garmisch-Partenkirchen. Tam tradycyjnie w Sylwestra odbędą się kwalifikacje, a w Nowy Rok zawody.Komentarze: Kompromitacja. Wąsek uratował honor Biało-CzerwonychPortale sportowe piszą o kompromitującym występie Biało-Czerwonych i podkreślają wyczyn Wąska. Serwis sport.pl podkreśla złą passę naszych skoczków, zwłaszcza Żyły i Zniszczoła. Lakonicznie występy skomentował sam Zniszczoł. – Słabo – powiedział. Serwis podkreśla, że Wąsek kupił trenerowi jeszcze trochę czasu.„Bez udanego występu Wąska nasz austriacki trener zebrałby mnóstwo krytyki” – czytamy. Jak zaznaczono, krytyka taka byłaby zasłużona, bo nasza kadra przeżywa „jedną z najgorszych zim w XXI wieku”. „Thurnbichler cały czas ma do wykonania mnóstwo ciężkiej roboty, żeby odbudować formę polskich skoczków. Ale Wąsek kupił mu trochę więcej czasu i dodał choć trochę wiary, że to nie jest misja niemożliwa” – konkluduje sport.pl. Eurosport podkreśla, że Wąsek uratował honor Polaków. Jak podkreślono, „pozostali Biało-Czerwoni zaprezentowali się poniżej oczekiwań”. Jednak jak zaznaczono „25-latek nie zawiódł” kibiców skoków znad Wisły.