Doceniony przez białoruską opozycję. Andrzej Poczobut został uznany człowiekiem roku przez opozycyjną białoruskojęzyczną gazetę „Nasza Niwa”. Dziennikarz i działacz Związku Polaków na Białorusi od ponad trzech lat przebywa w białoruskim więzieniu. Dziennikarze „Naszej Niwy” napisali w uzasadnieniu, że dzięki swojej niezłomnej postawie Andrzej Poczobut stał się symbolem niezłomności i przykładem dla innych. „Oprawcy Łukaszenki odebrali mu wolność fizyczną, a nawet głos, ale nie potrafili odebrać godności i wolności wewnętrznej” – napisano. „Nie popełniłem żadnego przestępstwa”Dziennikarze przypomnieli, że administracja więzienna wielokrotnie namawiała Andrzeja Poczobuta do podpisania prośby o ułaskawienie. Więzień jednak odmówił argumentując, że nie może wystąpić o ułaskawienie gdyż nie popełnił żadnego przestępstwa.„Żadne ułaskawienia nie są mi potrzebne. Zwracać się czy prosić nie zamierzam. Nawet jeśli będą naciskać. W sprawach takich jak moja, takie zachowanie byłoby niemoralne i niewarte pamięci bohaterów Armii Krajowej. Z takim podejściem oczywiste jest, że czekają mnie długie odwiedziny w więzieniach i łagrach. Jednak tym, których godności i honoru bronię, było znacznie ciężej i ich przykład zawsze mnie inspirował. I to się nie zmieniło!” – pisał w jednym z listów. Zobacz także: Nowe wieści w sprawie Poczobuta. Opozycjonista opuścił karcerDziałalność dla polskich mediówNa przełomie wieków rozpoczął działalność dziennikarską. Pisał w niezależnej prasie w Grodnie: „Pahonia”, „Dień”, „Miestnoje wriemia”, a także opozycyjnym ogólnokrajowym tygodniku „Narodnaja Wola” i tygodniku mniejszości polskiej „Głos znad Niemna”. Był korespondentem polskich mediów: „Gazety Wyborczej” i Radia Wnet.Pierwszy raz do aresztu trafił w 2011 roku. Postawiono mu zarzut zniesławienia Aleksandra Łukaszenki w szeregu artykułów w „Gazecie Wyborczej”, na portalu „Biełorusskij Partizan” oraz na jego blogu. W więzieniu spędził dwa lata. Po raz kolejny został aresztowany w marcu 2021 roku i po dwóch latach w areszcie śledczym skazany przez sąd na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze za rzekome „wzniecanie nienawiści” i „działalność terrorystyczną”. Prawdziwą podstawą represji przeciwko Polakowi jest jego działalność zawodowa i społeczna.Zobacz też: Bez przełomu w sprawie Poczobuta. Białoruski portal dementuje