Delegacja, czyli... odstawka. Miarka się przebrała. Prokurator Generalny Adam Bodnar odesłał trzech swoich zastępców do wydziałów zamiejscowych Prokuratury Krajowej. Robert Hernand, Krzysztof Sierak i Michał Ostrowski zostali powołani jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry, a kiedy urząd objął Bodnar, otwarcie podważali jego decyzje. Robert Hernand został oddelegowany do Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Krzysztof Sierak trafi do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Michał Ostrowski natomiast będzie pracować w Dolnośląskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Wszyscy trzej mają rozpocząć pracę w swoich nowych jednostkach 3 marca 2025 r. Dotychczasowi zastępcy Adama Bodnara wywołali kontrowersje, kiedy publicznie nie zgodzili się z decyzją nowego szefa w sprawie odwołania z funkcji prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Tę decyzję Bodnara krytykowali również politycy PiS. Hernand, Sierak i Ostrowski w oświadczeniu wezwali nowego szefa Prokuratury Krajowej, Dariusza Korneluka, do opuszczenia stanowiska. Nagranie bez zgodyNie była to jedyna osłona konfliktu. W styczniu w siedzibie Prokuratury Krajowej doszło do burzliwej rozmowy między Robertem Hernandem a Adamem Bodnarem. Dyskusja dotyczyła właśnie odwołania Barskiego. Zastępca nagrał rozmowę bez zgody swojego szefa, a nagranie – jak poinformowała Prokuratura Krajowa – przekazał innym osobom. Ostatecznie wyciekło ono do sieci. Rzecznik dyscyplinarny Prokuratora Generalnego uznał w listopadzie, że Hernand uchybił godności urzędu i zdecydował o postawieniu prokuratorowi zarzutu w tej sprawie.CZYTAJ TEŻ: Zastępca Prokuratora Generalnego z zarzutem. Wraca głośna sprawa nagrania