Dramat kobiet z Afryki. Na Bliskim Wschodzie szerzy się handel kobietami z Afryki, zwłaszcza z Nigerii. Do jednej ze współczesnych niewolnic w Iraku dotarli dziennikarze Al-Jazeery. Kobieta nie dosyć, że musiała ciężko pracować, to jeszcze szef zgwałcił ją, a później kazał dokonać aborcji. „Czasami, gdy pojawia się ból muszę zatrzymać się na kilka sekund, aby pokonać rozdzierającą falę. Czuje się, jakby ktoś przywiązał linę do wnętrzności, ciągnął ją i skręcał” – opowiada 27-letnia Agnes (imię zmienione), nigeryjska pracownica domowa, która pojechała do pracy w Iraku. Jak zwraca uwagę Al Jazeera, gehenna Agnes rozpoczęła się w marcu w irackiej Basrze, kiedy pracodawca zgwałcił ją, grożąc bronią. Kobieta zaszła w ciążę, a gwałciciel zmusił ją do poddania się bolesnej aborcji. Agnes opowiada, że nie mogła usiedzieć przez trzy dni. Od tego czasu silne bóle brzucha nie ustępują i nie ma nikogo, kto zabrałby ją do szpitala. „Chcę po prostu wrócić do domu i się leczyć, ale nie mogę tego zrobić. Ten mężczyzna odmówił wypłacenia mi pensji. Nie wiem, czy jestem w ciąży, ale od tamtej pory nie miałam miesiączki. Chcę tylko wrócić do domu, sprawdzić siebie i zobaczyć, co się we mnie dzieje” – dodaje Agnes. Czytaj także: Lichwiarze sprzedali dziewczynkę, żeby odzyskać dług od jej ojcaNiewolnice XXI wieku Al-Jazeera zwraca uwagę, że handel ludźmi jest powszechnym zjawiskiem w Iraku. Według listopadowego raportu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) kraj ten jest zarówno krajem źródłowym, jak i docelowym dla ofiar handlu ludźmi. Szacuje się, że 221 tys. osób żyje obecnie w warunkach przypominających niewolnictwo. Większość udokumentowanych ofiar pochodzi z Iranu i Indonezji. Rośnie liczba mieszkańców krajów afrykańskich wykorzystywanych w tym procederze. Z ustaleń stacji wynika, że kobiety w Nigerii są mamione wizją dobrze płatnej pracy za granicą. Za prowizję w wysokości 500 dolarów są wysyłane do firm rekrutacyjnych w Iraku. „Po dotarciu na miejsce irackie firmy proszą kobiety o podpisanie dwuletnich kontraktów i przydzielenie do rodzin lub instytucji wymagających dużo siły roboczej, gdzie często oczekuje się od nich pracy ponad 20 godzin dziennie za miesięczną pensję w wysokości od 200 do 250 dolarów. W wielu domach kobiety są poddawane nieludzkiemu traktowaniu: całymi dniami nie jedzą, są bite i nie mają zapewnionego mieszkania” – alarmuje Al-Jazeera. Czytaj także: Przestępcy zarabiają na nim krocie. Ten problem może dotknąć każdego